09:05

Sałatka z wędzoną makrelą - "Zachcianka Przyszłej Mamy":)

Dopadła mnie dość popularna dolegliwość Przyszłych Mam:)
Mi się dość często ostatnio zdarza:)
Otworzyłam lodówkę i doszłam do wniosku, że... zjadłabym wszystko:)
W ten sposób powstała pyszna sałatka z wędzoną makrelą.
Do tego własnoręcznie pieczony chleb pszenno-żytni na zakwasie.
Pysznie i zdrowo.
Polecam takie spontaniczne sałatkowanie:)

Składniki:
  • mała wędzona makrela
  • 2 jajka na twardo
  • pół czerwonej papryki
  • 5-6 rzodkiewek
  • 1 czerwony pomidor
  • 1 żółty pomidor
  • natka pietruszki
  • świeżo zmielony czarny pieprz
  • sól
Makrelę obrać ze skóry i pozbawić ości. Wieksze kawałki mięsa rozdrobnić. Jajka ugotować, ostudzić, obrać i pokroić w kostkę. Paprykę, rzodkiewki i pomidory (wcześniej obrane ze skórki) również pokroić w kostkę. Dodać posiekaną natkę pietruszki i duuużo świeżo zmielonego pieprzu oraz odrobinę soli. Całość wymieszać i odstawić najlepiej na min. pół godziny żeby składniki się "przegryzły".
Mi się to ostatnie nie udało.....:)
Przyznaję... zjadłam tą porcję za jednym posiedzeniem... :)
Ale spokojnie można uznać, że to proporcje dla 2 osób:)

7 komentarzy:

  1. Wędzona makrela to świetny twój, który jeżeli sie lubi pasuje zupełnie do wszystkiego - szczególnie przyszłej mamie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Organizm się widocznie domagał kwasów Omega-3:), a wędzone ryby trzeba przyznać lubię od zawsze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Paryka ;)Czy Sis zdradzi przepis na chlebek?Do sałatki dorzuciłabym jeszcze kukurydzy i byłaby idealna:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sajgonko:) już poprawiłam:) a chlebek i owszem pochodzi z bloga Oli:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzisiaj ją robię, choć przy nadziei nie jestem ;-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń