Dopadła mnie dość popularna dolegliwość Przyszłych Mam:)
Mi się dość często ostatnio zdarza:)
Otworzyłam lodówkę i doszłam do wniosku, że... zjadłabym wszystko:)
W ten sposób powstała pyszna sałatka z wędzoną makrelą.
Do tego własnoręcznie pieczony chleb pszenno-żytni na zakwasie.
Pysznie i zdrowo.
Polecam takie spontaniczne sałatkowanie:)
Składniki:
Mi się to ostatnie nie udało.....:)
Przyznaję... zjadłam tą porcję za jednym posiedzeniem... :)
Ale spokojnie można uznać, że to proporcje dla 2 osób:)
Mi się dość często ostatnio zdarza:)
Otworzyłam lodówkę i doszłam do wniosku, że... zjadłabym wszystko:)
W ten sposób powstała pyszna sałatka z wędzoną makrelą.
Do tego własnoręcznie pieczony chleb pszenno-żytni na zakwasie.
Pysznie i zdrowo.
Polecam takie spontaniczne sałatkowanie:)
Składniki:
- mała wędzona makrela
- 2 jajka na twardo
- pół czerwonej papryki
- 5-6 rzodkiewek
- 1 czerwony pomidor
- 1 żółty pomidor
- natka pietruszki
- świeżo zmielony czarny pieprz
- sól
Mi się to ostatnie nie udało.....:)
Przyznaję... zjadłam tą porcję za jednym posiedzeniem... :)
Ale spokojnie można uznać, że to proporcje dla 2 osób:)
pyszna ta zachcianka!
OdpowiedzUsuńWędzona makrela to świetny twój, który jeżeli sie lubi pasuje zupełnie do wszystkiego - szczególnie przyszłej mamie :)
OdpowiedzUsuńOrganizm się widocznie domagał kwasów Omega-3:), a wędzone ryby trzeba przyznać lubię od zawsze:)
OdpowiedzUsuńParyka ;)Czy Sis zdradzi przepis na chlebek?Do sałatki dorzuciłabym jeszcze kukurydzy i byłaby idealna:)
OdpowiedzUsuńSajgonko:) już poprawiłam:) a chlebek i owszem pochodzi z bloga Oli:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj ją robię, choć przy nadziei nie jestem ;-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAneta - smacznego:)
OdpowiedzUsuń