Uwielbiamy naleśniki. Z różnymi nadzieniami. Czasami smażone spontanicznie (w ramach podwieczorku) z dżemem czy serkiem homogenizowanym albo Nutellą, a czasem obiadowo z bardziej wykwintnym nadzieniem (twaróg, nadzienie jak do pierogów ruskich, żółty ser i szynka, pasztet i wiele innych). Zależy od ilości czasu i nastroju:).
W każdym razie do tego, że "NALEŚNIKI DOBRE SĄ" nie trzeba chyba namawiać zbyt wielu osób?
Składniki ciasto:
Smażyć cienkie placki na patelni (z obu stron). Nie przypiekać zbyt mocno gdyż naleśniki będą jeszcze podsmażane.
Składniki nadzienie:
Na placki kłaść kopiastą łyżkę nadzienia i składać naleśniki. Preferuję dwa style: koperta (placek na pół i jeszcze raz na pół - jak na zdjęciu) lub a la krokiet:).
Tak uformowane naleśniki smażyć na złoto z obu stron. Podawać ze śmietaną i cukrem, owocami lub ulubioną polewą (Olka - Toffi), a na zdjęciu poniżej wersja mojego męża (full wypas:))
W każdym razie do tego, że "NALEŚNIKI DOBRE SĄ" nie trzeba chyba namawiać zbyt wielu osób?
Składniki ciasto:
- 0,5 kg mąki
- 1 jajko
- mleko (ilość patrz niżej) + woda (0,5 szklanki)
- szczypta soli
- łyżka cukru
- olej do smażenia + 4 łyżki do ciasta
Smażyć cienkie placki na patelni (z obu stron). Nie przypiekać zbyt mocno gdyż naleśniki będą jeszcze podsmażane.
Składniki nadzienie:
- 250 g dobrego twarogu (nie kwaśnego)
- cukier, cynamon
- 0,5 opakowania cukru wanilinowego
- 1 żółtko
- odrobina śmietany (jeżeli twaróg jest zbyt suchy)
Na placki kłaść kopiastą łyżkę nadzienia i składać naleśniki. Preferuję dwa style: koperta (placek na pół i jeszcze raz na pół - jak na zdjęciu) lub a la krokiet:).
Tak uformowane naleśniki smażyć na złoto z obu stron. Podawać ze śmietaną i cukrem, owocami lub ulubioną polewą (Olka - Toffi), a na zdjęciu poniżej wersja mojego męża (full wypas:))
Mmmm naleśniki :) wersja full wypas wygląda rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńSajgonko - znasz Piotrka:)
OdpowiedzUsuńprzyznaję - naleśniki są dobre na wszystko;)
OdpowiedzUsuńmi nieodłącznie kojarzą się z dzieciństwem
pozdrawiam
uwielbiam naleśniki na słodko :) Spróbuj dodać też trochę skórki pomarańczowej z syropu, są pyszne :)
OdpowiedzUsuńmnie na pewno nie musisz namawiać na naleśniki :)
OdpowiedzUsuńPanno Malwinno, Paulo - :-); milk_chocolate84 - spróbuję następnym razem na pewno, bo mi na samą myśl ślinka pociekła:)
OdpowiedzUsuńojej, ale rarytasy! z serem... chyba najlepsze są właśnie w takiej wersji ;]
OdpowiedzUsuńTa góra owoców na naleśnikach przemawia do mnie. Idealnie tu pasuje :)
OdpowiedzUsuńNajczęściej jem na słodko z serem właśnie...tylko owoce dorzucam w wersji przejogurtowanej do tego ;)
OdpowiedzUsuń