Za zrobienie domowej przyprawy do piernika zabierałam się bardzo długo.
W tym roku szalę przeważył odruchowy zakup pewnej gotowej przyprawy. W składzie głównie kakao i cukier! Zdenerwowałam się i zrobiłam swoją. Zapach w domu cudowny, niepowtarzalny.
Od razu, tego samego dnia, zrobiliśmy partię pierniczków - syn stwierdził, że z tą przyprawą są pyszniejsze :)
Przyznaję, że nie przeliczałam wartości składników na równowartość gotowej przyprawy, ale nawet jeśli jest jakaś cenowa różnica, to zapewniam Was, że w tym przypadku przeliczać nie watro.
Skorzystałam z tego przepisu, naniosłam swoje zmiany.
Składniki:
- 50 g kory cynamonu (dałam zmielony)
- 20 g suszonego imbiru
- 15 g całych goździków
- 15 g wyłuskanych ziaren kardamonu
- 10 g gałki muszkatołowej
- 10 g ziela angielskiego
- 10 g czarnego pieprzu (dałam tylko 2 g)
- 5 g gwiazdek anyżu - dałam 1 dużą gwiazdkę
Wszystkie składniki dokładnie zmielić ze sobą (np. młynkiem do kawy, ja użyłam nieco większego rozdrabniacza). Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Stosować zgodnie z preferencjami - ale trzeba brać pod uwagę, że ta przyprawa jest bardziej intensywna w smaku, niż kupne.
W tym roku z pewnością nie zabraknie nowych piernikowych przepisów, ale zapraszam już teraz do zapoznania się z tymi, które już są na blogu.
Domowa najlepsza:)
OdpowiedzUsuńWiosenka27 - i nie ma to jak impuls w postaci kupnego kiepskiego produktu.
OdpowiedzUsuńNie robiłam jeszcze domowej, ale udało mi się w tym roku znaleźć u nas w sklepie zielarskim taką robioną bez żadnych dodatków przez firmę zielarską ....
OdpowiedzUsuń