Uwielbiam taką kapustę. Kojarzy mi się ze stołówkowym jedzeniem z czasów PRL, choć wcale takowego nie jadałam.
Zdarzało mi się jednak chodzić z koleżanką "po obiady" do zakładowej stołówki. Obiad pakowany był w aluminiowe trojaki (brrrr), czasem coś tam się wylało, coś wymieszało, ale jeśli akurat w trojakach lądowała zasmażana kapusta, to taki obiad budził moją lekką zazdrość.
W moim domu nie było takiej kapusty i dopiero niedawno zaczęłam ją przyrządzać sama. Robię od razu wielki gar "na dwa dni", ale praktycznie się nie zdarza żeby do drugiego dnia coś dotrwało. Chodzę i podjadam, aż ujrzę dno. Zresztą mam też współsprawców tego czynu.
Po prostu uwielbiam zasmażaną kapustę.
Składniki:
Zdarzało mi się jednak chodzić z koleżanką "po obiady" do zakładowej stołówki. Obiad pakowany był w aluminiowe trojaki (brrrr), czasem coś tam się wylało, coś wymieszało, ale jeśli akurat w trojakach lądowała zasmażana kapusta, to taki obiad budził moją lekką zazdrość.
W moim domu nie było takiej kapusty i dopiero niedawno zaczęłam ją przyrządzać sama. Robię od razu wielki gar "na dwa dni", ale praktycznie się nie zdarza żeby do drugiego dnia coś dotrwało. Chodzę i podjadam, aż ujrzę dno. Zresztą mam też współsprawców tego czynu.
Po prostu uwielbiam zasmażaną kapustę.
Składniki:
- średniej wielkości czerwona kapusta
- 2 średnie cebule
- 1 duże jabłko
- 2-3 łyżki oliwy
- 2-3 łyżki soku z cytryny
- 2 łyżki miodu
- sól, pieprz
- kminek (według uznania)
- zasmażka: 2 łyżki mąki + 4 łyżki oliwy
- woda (około 2 szklanek)
Kapustę poszatkować (bez głąba i zewnętrznych liści). Cebule pokroić w kostkę i podsmażyć na 2-3 łyżkach oliwy. Dodać kapustę i starte na tarce o grubych oczkach jabłko. Posolić i dodać miód. Podsmażyć ok. 5 minut, często mieszając. Dodać wodę i sok z cytryny. Dusić pod przykryciem ok. 30 minut. Po tym czasie dodać kminek - ilość według uznania. Warto go dodać, bo ułatwia trawienie i zapobiega wzdęciom. Na koniec dodać zasmażkę (na patelni lekko zrumienić mąkę, dodać oliwę i chwilę zasmażać), całość wymieszać i jeszcze 2-3 minuty dusić. Dodać pieprz i ewentualnie dosolić do smaku.
Uwielbiam taką kapustę, moja babcia robiła najlepszą :) Chociaż Twoja wygląda idealnie !
OdpowiedzUsuńKonczi i Szpileczka - ja nie wiem jak te babcie to robią, że tak ich potrawy smakują :) Dziękuję :)
Usuńświetna do niedzielnego obiadu:)
OdpowiedzUsuńTo ja Ci Aniu powiem, że ja takiej kapusty nie znam:) ....
OdpowiedzUsuń