13:23

Ciasto marchewkowe II


Ciasto marchewkowe jest ponadczasowe. 
Pamiętam lekko zakalcowate z dzieciństwa i takie chyba najbardziej lubię. 
Na blogu znajdziecie wersję na marchewkowe puszyste oraz dwie wersje wzbogacone o dodatki (klik i klik), a także marchewkowy piernik i rogaliki. 
Dzisiaj wersja w mojej ocenie dokładnie gdzieś po środku między puszystością, a ciężkością - rodzina okrzyknęła, że idealna. 

Składniki (tortownica 26 cm):

  • 2 szklanki startej marchwi (na drobnych oczkach)
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 3 jajka
  • 3/4 szklanki oleju
  • 1/2 szklanki cukru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 czubata łyżeczka cynamonu
Jajka ubić z cukrem na puszystą masę. Zmniejszyć obroty miksera i dodać olej, mąkę, proszek, cynamon. Na sam koniec dodać marchewkę (jeżeli chcesz, żeby ciasto było bardziej puszyste niż "zakalcowate" to lekko odciśnij marchewkę z soku) - mieszać tylko do wymieszania się składników. 
Ciasto przelać do formy (dno wyłożyć papierem) i wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Piec ok. 45 minut. 





5 komentarzy:

  1. Uwielbiam ciasto marchewkowe-to moje ulubione!

    Zapraszam do siebie! www.make-life-green.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, marchewka rządzi :-). To moje ulubione ciacho, robię je w troszkę innej wersji, muszę przetestować Twoją.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, a ja nigdy nie jadłam, ani nie piekłam jeszcze marchewkowego ciasta, jedynie Olek rogaliki:) ... jakoś się boję, bo naczytałam się o zakalcach:) ... choć widzę, że chyba jednak nie ma się czego bać:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witajcie. Uwielbiam ciasto marchewkowe. Ale niestety moje próby upieczenia go samodzielnie były nieudane. Moje wypieki wprawdzie zostały zjedzone przez rodzinke, ale daaaaleko im do ideału. Piekłam już wiele razy i za każdym razem klapa. Wychodzi lekko zakalcowate i niewyrośniete. W piekarniku ładnie rośnie, ale potem opada. Zaznaczam, że stosuje się zawsze dokładnie do przepisu. Ale coś robię nie tak - może to wina marchewki? Nie mam zamiaru się poddawać, dlatego prosze o radę. Co zrobić, aby ciasto nie opadło, żeby nie było zakalca. Na jakiej tarce ścierać marchew, jaką dawać mąke? Pozdrawiam. Babeczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mąkę używam najczęściej tortową. Marchew ścieram na tarce o drobnych oczkach - nie sądzę żeby to była wina marchewki. Jeżeli masz problem natury zakalcowej to proponuję upiec to ciasto http://bajkorada.blogspot.com/2012/11/ciasto-marchewkowe.html
      Czasem jest to kwestia piekarnika - może trzeba trochę zwiększyć temperaturę. Życzę powodzenia i trzymam kciuki!

      Usuń