Ten piernik (trochę oszukany:)), powstał z okazji spotkania świątecznego w klasie Olka. Początkowo miał być po prostu ciastem marchewkowym, ale skoro atmosfera miała być przedświąteczna to dodałam do niego przyprawy korzennej i kakao. Całość wykończyłam polewą kakaową.
Takiego efektu się nie spodziewałam. Wyszedł wilgotny piernik, z prawie nie zauważalną marchewką. Idealny!
Można go z powodzeniem upiec również na święta.
Składniki (blacha 22 cm x 33 cm):
Takiego efektu się nie spodziewałam. Wyszedł wilgotny piernik, z prawie nie zauważalną marchewką. Idealny!
Można go z powodzeniem upiec również na święta.
Składniki (blacha 22 cm x 33 cm):
- 6 jajek
- 1 szklanka cukru
- 2,5 szklanki mąki pszennej (tortowej)
- 0,5 szklanki oleju lub oliwy
- 2 łyżeczki sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 szklanki marchewki startej na tarce o drobnych oczkach
- 3 łyżki przyprawy do piernika
- 2 łyżki ciemnego kakao
polewa (przepis z kotlet.tv):
- 125 g masła lub margaryny
- 0,5 szklanki cukru pudru
- 3 łyżki wrzątku
- 1 łyżeczka żelatyny
- 3 łyżki ciemnego kakao
Jajka zmiksować z cukrem na puszystą masę. Zmniejszyć obroty miksera i dodać mąkę, oliwę i pozostałe składniki sypkie. Wyłączyć mikser i łyżką wymieszać z marchewką. Przelać do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 45 minut w 180 stopniach. Ostudzić
Masło rozpuścić z cukrem pudrem. Dodać kakao i zagotować na gładką masę. Zestawić z ognia i dodać żelatynę rozpuszczoną we wrzątku.
Polewą polać ciasto.
Aż mi zapachniało świętami:)jestem pod wrażeniem jak łatwo można upiec takie cudeńko:)dodaje go do listy-"upiec koniecznie"
OdpowiedzUsuńpucinka21 - a ja już dzisiaj życzę smacznego:)
Usuńczasami przez przypadek wychodzą takie pyszne cuda :)
OdpowiedzUsuńDominika - mi coraz częściej:)
UsuńBardzo fajny, smaczny pierniczek:)
OdpowiedzUsuńMajana - z przyjemnością dołączam z nim do Twojej akcji:)
UsuńPiernikowy marchewkowiec czy marchewkowy piernik - pychota :)
OdpowiedzUsuńEvitaa - właśnie, jak zwał tak zwał. Grunt, że smaczny:)
UsuńWyglada wspaniale, widać, ze jest mieciuchny i wilgotny:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJola - dokładnie taki był:)
UsuńDawno u Ciebie nie byłam..a tu takie pyszności..
OdpowiedzUsuńBędę piekła zapowiada się pysznie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za ten sprawdzony pzrepis. Wybróbowałam w tym roku i wyszedł smakowity :) Miła jest świadomosć ze to ciasto miało w sobie 2 szklanki marchwii :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakował. Dokładnie z tego samego powodu lubię go piec :)
Usuń