Pierniki, które zaraz po upieczeniu są fajnie chrupiące i smakiem przypominały mi cynamonowe płatki śniadaniowe:) Żeby zmiękły wystarczy im pobyt w metalowej puszce (można dorzucić skórkę z jabłka lub pomarańczy). Robi się je dziecinnie prosto (kulki formował Olek) i ogólnie przygotowuje błyskawicznie. Z podanej porcji wychodzi około 40 sztuk, ale następnym razem z pewnością od razu zrobimy z dwóch porcji. Do ich upieczenia natchnęła mnie Majana:)
Składniki:
Składniki:
- 115 g mąki tortowej
- duża szczypta proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 50 g miękkiego masła
- 50 g cukru trzcinowego
- 2 łyżki masła
- 1 łyżeczka miodu
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika
- 0,5 łyżeczki kakao (nie trzeba dodawać jeśli przyprawa do piernika je zawiera)
Wszystkie składniki wymieszać razem i szybko zagnieść ciasto. Z ciasta formować kulki wielkości orzechów laskowych. Ja uformowałam wałek o średnicy ok. 1,5 cm i pocięłam go na 40 porcji. Z każdej porcji należy uformować kulkę. Kulki kłaść na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (zachować odległości, ale cała porcja spokojnie mieści się na jednej duże blaszce) i piec 20 minut w temp. 160 stopniach
te pierniczki aż się proszą o schrupanie! :))
OdpowiedzUsuńMagda - to fakt:)
UsuńUwielbiam pierniki i właśnie takiego przepisu szukałam-szybko się robi,nie trzeba bawić się w wycinanie i mimo to są śliczne.Mam pytanko-ok ile dni w puszcze potrzeba im żeby były miękkie?
OdpowiedzUsuńpucinka21 - nawet jeden dzień:)
Usuńproszek do pieczenia się powtórzył ;)
OdpowiedzUsuńKamilcia_W - to kakao miało być;)dzięki!
UsuńBardzo fajne te kuleczki:) .... czekają na mojej liście do wypróbowania:) buziaka zasyłam:)
OdpowiedzUsuńJola - Twój pomocnik pewnie dobrze się sprawdzi:)
Usuń