Śledzie lubię i często je jadamy. W różnych postaciach, również jako danie obiadowe. Te śledzie robię jednak wyłącznie na święta. Smak śledzia w tej potrawie jest nieco zdominowany przez wyraźny smak sosu, więc ta potrawa może zasmakować również tym, którzy do tej pory za śledziami nie przepadali.
Składniki:
- 1 kg śledzi (wymoczonych w wodzie)
- 4 duże cebule
- 1/3 szklanki rodzynek (małych)
- 150 g pieczarek
- około 0,5 szklanki wody
- 4 łyżki miodu
- 3 łyżki octu
- 4 łyżki oliwy
- 6 łyżek koncentratu pomidorowego
- kilka ziaren kolendry
- pieprz
Cebule obrać i pokroić w półtalarki, pieczarki wyszorować i pokroić w plasterki. Oba składniki poddusić z dodatkiem oliwy. Dodać rodzynki, wodę, miód,ocet, koncentrat oraz kolendrę i ocet. Całość dusić około pół godziny. Śledzie pokroić na małe kawałki i dodać do gotującego się sosu i gotować 5 minut. Gorące można przełożyć do słoików i szczelnie zakręcić (można wtedy dłużej przechowywać). Przechowywać w lodówce.
Ja za śledziami za bardzo nie przepadam..ale takie zjadłabym z chęcią..
OdpowiedzUsuńBożena - to właśnie potrawa idealna dla "nie do końca lubiących śledzie":)
UsuńW prawdzie za śledziami nie przepadam, ale tych bym chętnie spróbowała
OdpowiedzUsuńKulinarne-smaki - to może się skusisz?:)
UsuńTakich śledzi to jeszcze nie widziałam .... wygladają smakowicie:) pozdrawiam Anuś:)
OdpowiedzUsuńJola - pyszne są:) Zresztą ja ogólnie śledzie uwielbiam:)
UsuńJa tak lubię śledzie, że zdarza mi się je zjeść prosto z beczki, nie namoczone, co oczywiście przypłacam potwornym śledziowym kacem :)
OdpowiedzUsuńIwona - mam tak samo:) , a szczególnie uwielbiam wersję z ikrą i mleczem:)
Usuńpisząc ocet to ten zwykły najzwyczajniejszy ocet, czy np. jabłkowy?
OdpowiedzUsuńJak pisałam to używałam spirytusowego. Teraz robię na jabłkowym. Obie wersje dopuszczalne :)
UsuńA śledzie to jakie?
OdpowiedzUsuńSolone czy surowe ?