W mojej ocenie są lepsze niż batoniki, bo mniej słodkie.
Wszystkim nam smakowały, a szczególnie Olkowi, który za kokosem bardzo przepada i dla którego siostry przygotowały te pyszne ciasteczka.
Ciasteczka powstały jako kolejna odsłona cyklu "Ciasteczka na 10 rączek" i zostały również upieczone przez dzieci Joli (klik).
Skorzystaliśmy z przepisu z bloga Moje Wypieki.
Składniki:
- 1 i 1/4 szklanki wiórków kokosowych
- 120 g masła w temp. pokojowej
- 1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki drobnego cukru
- 1 duże jajko
- szczypta soli
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka likieru kokosowego lub ekstraktu z wanilii (można pominąć)
- 100 g mlecznej czekolady
Utrzeć masło z cukrem na puszystą masę. Dodać pozostałe składniki (ostatnią wrzucamy posiekaną czekoladę). Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego, lekko je spłaszczyć i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 15 minut w 180 stopniach.
Obejrzyjcie również ciasteczka przygotowane przez Lili i Olka (klik).
Dziewczynki są cudowne, podobnie jak ciasteczka:). Uwielbiamy je:) .... Mam nadzieję Aniu, że kiedys uda się zrobić prawdziwe pieczenie na 10 rączek i że te 10 rączek się pozna:). Dziękujemy za kolejne smakowite spotkanie w kuchni:) ... i czekamy na Waszą propozycje:) Buziaki
OdpowiedzUsuńCiasteczka nie zdążyły ostygnac a już były palaszowane :-) są pyszne, smakują wszystkim. Gorąco polecam:-)
OdpowiedzUsuń