10:00

Pierwszy soczek

Tak jak obiecałam dziś pierwsza relacja z "dodatkowego karmienia".
Mina z pierwszego zdjęcia wyraża cały sceptycyzm Ewy do tego, co wymyśliła mama:).
A wyglądało to tak:


Najpierw na forum rodzinnym odbyła się dyskusja - soczek jabłkowy czy marchewkowy - do wyboru mieliśmy soczki 1-składnikowe z serii BIO dla dzieci po 4-tym miesiącu życia. Ja z Olkiem byłam za marchewkowym - tata pozostawał w opozycji (argument- bo jabłkowy jest bardziej słodki i ją przekona:)). Zbiegło się to w czasie z telefonem od cioci K. i jej głos przeważył szalę na rzecz marchewkowego:).
Uzbrojone w niezbędne akcesoria: śliniaczek i butelkę (oczywiście uprzednio wyparzoną) rozpoczęłyśmy pierwsze podejście do soczku...


Ewcia odebrała butelkę jako kolejną zabawkę i koniecznie chciała sama przeprowadzić cały proces:) - bardzo była poważna przy tym wszystkim:), a nawet groźna:)
Po dłuższej chwili udało mi się przejąć inicjatywę...efekt:
  • bardzo dużo soczku wypił śliniaczek
  • jeszcze więcej chusteczki higieniczne
  • Ewa spożyła ok. 20 ml.
Jak na pierwszy raz może być - pan doktor sugerował 3-4 łyżeczki.
W butelce jest 200 ml soku, po otwarciu można go przechowywać przez 3 dni w lodówce - ale nie ma obawy, nic się nie zmarnuje - starszy brat pomoże:). 
Początkowo niemowlę powinno wypijać około 50 ml dziennie - zakładając, że zawsze się coś uleje i nalewając z naddatkiem, to akurat butelka idealnie wystarcza na 3 dni.
A dzisiaj spróbujemy czegoś innego...relacja już wkrótce:).

17 komentarzy:

  1. śliczna! i jaka chętna do samodzielnego picia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super Ewcia wygląda! Bardzo twarzowy śliniaczek. I oczywiście: piękne rajstopki ;)
    Dzielna była dziewczyna i fajnie, że chce być samodzielna. Jeszcze będziesz jej za to wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No i pierwszy toast ma dziewczyna za sobą.:)
    I oby się tym wdała w lekką ciocię, która do tej pory woli marchewkowe toasty, od wszystkich innych.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aga-aa - jeszcze chwila wstanie i pójdzie tak się do tej samodzielności rwie:)
    Ola - ciekawe kiedy jej się znudzi:)
    Lekka - marchewkowe drinki powiadasz, ciekawe:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No.. gratulacje!:) Dużą masz dziewczynkę!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję pierwszego soczku!

    Gondolki Aniu mają więcej wspólnego z czerstwą bułką niż cukinią. Skąd Ci ja bym wzięła cukinię o tej porze roku :)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Atria - dziękujemy:)
    Kubełek Smakowy - z hipermarketu:)
    Kulinarne-Smaki - rozkręcamy się:)

    OdpowiedzUsuń
  8. 20ml, czy nie! Niewazne! Pierwsze koty za ploty i to sie liczy! :):):)

    OdpowiedzUsuń
  9. mina z pierwszego zdjęcia - bezcenna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Biedr_ona - :)
    Aga - dziękuję:)
    Kasia1977 - dokładnie:)
    Kaś - zgadza się:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale słodzias! Rozczuliły mnie rajtuzki w serduszka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiekna dziewczyna nawet z wywalonym jezyczkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczna ta Twoja córcia.. buziaki ode mnie[ oczywiście dla Ewuni ].

    OdpowiedzUsuń