Któż nie zna wierszyków Jana Brzechwy?
Na nich się wychowaliśmy i czytamy je naszym dzieciom.
Wspólne czytanie rymowanek doskonale kształtuje pamięć (rymowanki łatwiej się zapamiętuje).
Niezbyt długie teksty szybko się czyta, co przy krótkim czasie koncentracji u dziecka jest bardzo ważne.
Można też w ramach zabawy z dzieckiem zaśpiewać jakiś wierszyk (dziecko może akompaniować lub powtarzać ostatnie słowa z wersu).
Rymowanki dają naprawdę duże pole do popisu dla naszej kreatywności. A najważniejsze jest by czytać w ogóle:)
Przy okazji wspólnej lektury jak zwykle można porozmawiać o różnych problemach.
W przypadku "Wierszyków z charakterem" oczywiście o ludzkich charakterach i ich różnorodności.
O tym co dobre, a co złe.
O tym jak się zachować, gdy kolega powie coś niemiłego, przechwala się lub przezywa.
O tym, że brzydko jest skarżyć lub być leniem i że trzeba dbać o higienę.
Uroku "Wierszykom z charakterem" dodają zabawne ilustracje. Książeczka bardzo nam się spodobała.
W konkursie świątecznym możecie również wygrać taką książkę (mam dla Was drugi, nowiutki egzemplarz).
Na nich się wychowaliśmy i czytamy je naszym dzieciom.
Wspólne czytanie rymowanek doskonale kształtuje pamięć (rymowanki łatwiej się zapamiętuje).
Niezbyt długie teksty szybko się czyta, co przy krótkim czasie koncentracji u dziecka jest bardzo ważne.
Można też w ramach zabawy z dzieckiem zaśpiewać jakiś wierszyk (dziecko może akompaniować lub powtarzać ostatnie słowa z wersu).
Rymowanki dają naprawdę duże pole do popisu dla naszej kreatywności. A najważniejsze jest by czytać w ogóle:)
Przy okazji wspólnej lektury jak zwykle można porozmawiać o różnych problemach.
W przypadku "Wierszyków z charakterem" oczywiście o ludzkich charakterach i ich różnorodności.
O tym co dobre, a co złe.
O tym jak się zachować, gdy kolega powie coś niemiłego, przechwala się lub przezywa.
O tym, że brzydko jest skarżyć lub być leniem i że trzeba dbać o higienę.
"Woda mi zbrzydła,
Dość mam już szczotki, wstręt mam do mydła!
I odtąd przybrał minę straszydła"
Uroku "Wierszykom z charakterem" dodają zabawne ilustracje. Książeczka bardzo nam się spodobała.
W konkursie świątecznym możecie również wygrać taką książkę (mam dla Was drugi, nowiutki egzemplarz).
Konkurs świąteczny
Co trzeba zrobić?
W komentarzach pod tym postem należy opisać, przy użyciu dowolnej formy literackiej, swoją ulubioną świąteczną potrawę
(słodką lub słoną, opis może, ale nie musi zawierać szczegółowy przepis).
Osoba, której opis najbardziej mnie urzeknie otrzyma książkę "Wierszyki z charakterem".
Macie dużo czasu. Konkurs trwa do 26 grudnia 2013 r.
Wynik konkursu ogłoszę 27 grudnia 2013 r.
Jeżeli wpisujecie komentarz korzystając z opcji "anonimowy" nie zapomnijcie podać swojego imienia lub nicka.
Miłej zabawy i powodzenia!
Piękne wydanie:) Olko ma w domu wiersze Brzechw, ale takie podstawowe ... a tu widzę full wypas i na dodatek piękne ilustracje:) buziaki zasyłamy
OdpowiedzUsuńJola - ta książka to wybrane wierszyki. Te "charakterne" właśnie. Ale warto ją mieć już dla samych obrazków:)
Usuńbiore sie za pisanie :)
OdpowiedzUsuńKrzywa kromeczka - czekam:)
UsuńW wigilijny ranek od rana, na myśl przychodzi potrawa od dziecka ukochana
OdpowiedzUsuńNiezbyt skomplikowana, niebanalna i prosta do przygotowania
Przez babcię ciasto wyrabiane, wałkowane, wykrawane i nadziewane
Suszone owoce posiekane i w miodzie i rumie skąpane
Świetnie sprawdzają się w roli nadzienia, by cieszyć smakoszy podniebienia
Muśnięte cynamonowym masełkiem, by rozgrzać każdego przed Pasterką
Pierożki znikające w oka mgnieniu, ku babci niemałemu zadowoleniu
Pozdrawiam Krzysiek
k_kubik@o2.pl
Choć za oknem śniegu mało
OdpowiedzUsuńi nie będzie wcale biało
Nasze Święta będą piękne
Uroczyste i odświętne.
Gwiazda świeci, to już czas-
Stół rozświetla już świec blask.
Wszyscy przy nim usiądziemy,
razem kolację wigilijną spożyjemy.
W barszczu uszka już pływają,
Głodni na nie spoglądają.
Babcia robi je z grzybami-
Suszonymi prawdziwkami
Pieczarki też dodaje
I cebulę do nich kraje,
Na złoto ją wnet rumieni-
Ona smak farszu odmieni.
Odkąd sięgam ponad stołu
Z Babcią robię je pospołu.
Co roku lepimy uszka
Ku uciesze mojego brzuszka.
Bo te pierożki, grzybami nadziane
To z dań wigilijnych moje ukochane,
Czekam na nie rok cały
By spałaszować ich talerz niemały.
Razem z barszczem w słoju ukiszonym
Są mym daniem ulubionym.
I choć rośnie obwód brzuszka,
Dalej będę jadła uszka.
;)
Pozdrawiam,
Paulina
paulina.korpak@wp.eu
Serdecznie dziękuję Wam za udział! Okazuje się, że im więcej zgłoszeń, tym łatwiej jest jednak wybrać zwycięzcę:) Wybieranie z dwóch super wierszyków jest katorgą...:)
OdpowiedzUsuńZmysły moje jednak (a zakładam, że i żołądek) przychyliły się odrobinę bardziej do nieznanych, a cudownie pysznie brzmiących słodkich pierożków z suszonymi owocami.
Wierszyki zatem pojadą do Krzysztofa. Skontaktuję się mailowo w sprawie ustalenia adresu do wysyłki.