Ciasteczka, które zrobiły u nas ogromną furorę. Upieczone przeze mnie spontanicznie podczas akcji "zużyj zapasy":)
Wielką zwolenniczką jedzenia płatków owsianych nie jestem, ale w takiej formie i owszem lubię. Ciasteczka bardzo smakowały dzieciom. Normalnie może kręciłyby nosem na żurawinę, ale rozdrobniłam ją i okazało się, że jest przepyszna. Kiedy Olek poczęstował ciastkiem kolegę w szkole, ten orzekł, że powinnam otworzyć interes i zarobić fortunę na tych ciastkach:) Zdecydowanie do przemyślenia:)
Składniki (25 ciastek):
- 0,5 szklanki płatków owsianych
- 0,5 szklanki suszonej żurawiny
- 1 szklanka mąki pszennej
- 0,25 szklanki cukru trzcinowego
- 1 jajko
- 100 g masła
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki cynamonu
Żurawinę drobno posiekać lub zmielić (na drobne kawałki, nie papkę). Wymieszać ze wszystkimi pozostałymi składnikami i zagnieść ciasto. Ciasto schłodzić w lodówce około 1 godzinę.
Wyjąć i uformować walec o średnicy około 4 cm, a następnie pociąć go w plastry przy pomocy ostrego noża. Powstałe w ten sposób ciasteczka rozpłaszczyć (użyłam w tym celu tłuczka do mięsa) i ułożyć na blaszce do pieczenia. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec ok. 10 minut.
Przepis dodaję do akcji:
pyszne ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńKupiłam dzisiaj żurawine z zamiarem wypieku chleba z jej dodatkiem... ale moze skusze się też na ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńSmakowite ciasteczka. :) Porywam kilka sztuk.
OdpowiedzUsuńSkoro koledzy Olka namawiają do hurtowego wyrobu to może trzeba do sklepiku szkolnego podrzucać? Smacznie i ZDROWO ! :-)
OdpowiedzUsuńJestem wielką miłośniczką zdrowych, owsianych ciastek:-)
OdpowiedzUsuńKolega Olka ma łeb do interesów! :D
OdpowiedzUsuńPysznie i zdrowo:-)
OdpowiedzUsuńskradłaś moje serce tymi ciasteczkami :) Robię !!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie połączenie;)
OdpowiedzUsuńKilka tygodniu temu wpadłam tu na chwilę w poszukiwaniach jakiegoś przepisu na szybkie ciastka owsiane i postanowiłam przetestować ten przepis. Już po wyjęciu z pieca okazało się , że te ciastka skradły moje serce ( i całej mojej rodziny ;) ) i na stałe zagościły w naszym podwieczorkowym menu. Świetna alternatywa dla "kupnych" ciastek zarówno dla małych jak i dużych łasuchów ;)
OdpowiedzUsuńMarta - to bardzo się cieszę:) Zapraszam do wypróbowania również innych przepisów:)
Usuń