Tym razem z cyklu Viva la pasta! zapraszamy Was na makaron na zimno. Upały u nas co prawda nie takie jak w Toskanii, ale z prawdziwą przyjemnością przystałam na propozycję Aleksandry - pasta fredda.
Do przygotowania tego dania użyłyśmy tym razem gotowego makaronu (fusilli), żeby zminimalizować czas przebywania przy gorącej kuchni:)
Danie jest bardzo smaczne, a co najważniejsze orzeźwiające i nie zapychające.
Koniecznie wypróbujcie tego lata!
Składniki (porcja na 3 osoby):
- ok. 250 g makaronu
- pomidorki koktajlowe (ok. 5 sztuk na osobę)
- czarne oliwki w plasterkach (ok. 80 g)
- 200 g mozzarelli (małe kulki)
- listki świeżej bazylii
- oliwa
- ocet balsamiczny
- sól i pieprz
Makaraon ugotować al dente. Wlać do durszlaka i przepłukać zimną wodą. Rozłożyć na talerzach.
Pomidorki koktajlowe umyć i przekroić na pół, a następnie rozłożyć na makaronie. Danie posypać plasterkami oliwek i listkami bazylii, a także kuleczkami mozzarelli.
Całość polać oliwą i octem balsamicznym. Doprawić do smaku solą i świeżo zmielonym pieprzem.
Zapraszam Was również do obejrzenia "pasta fredda" przygotowanej przez Aleksandrę.
Pasta fredda nie tylko pieknie wyglada na zdjeciach (bo jest taka kolorowa), ale rowniez wspaniale smakuje. W sam raz na upalne dni. Mniam :) A Twoje zdjecia Aniu, jak zawsze bajeczne :)
OdpowiedzUsuńAleksandra - dziękuję:) Dzisiaj też będę go zajadać:)
UsuńJa tez zrobilam powtorke. Tylko, ze u tesciowej, ktora w lodowce miala zielone oliwki. Rowniez smaczne :)
Usuńrewelacyjnie wygląda, kolorowo:)
OdpowiedzUsuńO tak bardzo tak lubię. Pyszności Aniu.:)
OdpowiedzUsuńWidziałam kiedys podobne cudo u Jamiego Olivera .... i cieszę się niezmiernie, ze moje małe koktajlowe dojrzewają w foliaku:) ....bo na pewno zrobię sobie taki cudowny makaron:) buziaki Aniu:)
OdpowiedzUsuń