Widywałam to ciasto wiele razy (najczęściej upieczone w keksówce). Mimo iż lato i inych owoców pełno to wzięła mnie tak duża ochota na smak szarlotki, że nie mogłam się powstrzymać. Postanowiłam je wypróbować.
Jak je oceniam?
Po pierwsze: pozostanę przy nazwie ciasto, bo pod taką nazwą je upiekłam, ale dla mnie to po prostu bardziej zapiekanka z jabłkami.
Po drugie: ciepłe było rewelacyjne, po 2 godzinach również, ale na drugi dzień (po nocy spędzonej w lodówce) było już zbyt suche.
W każdym razie jest to ciekawy wypiek zwłaszcza dla osób na diecie bezglutenowej i w ogóle dbających o zdrowe odżywianie:) oraz dla zwolenników słodkich zapiekanek.
Składniki (tortownica 26 cm):
Jak je oceniam?
Po pierwsze: pozostanę przy nazwie ciasto, bo pod taką nazwą je upiekłam, ale dla mnie to po prostu bardziej zapiekanka z jabłkami.
Po drugie: ciepłe było rewelacyjne, po 2 godzinach również, ale na drugi dzień (po nocy spędzonej w lodówce) było już zbyt suche.
W każdym razie jest to ciekawy wypiek zwłaszcza dla osób na diecie bezglutenowej i w ogóle dbających o zdrowe odżywianie:) oraz dla zwolenników słodkich zapiekanek.
Składniki (tortownica 26 cm):
- 1,5 kg jabłek (najlepiej lekko kwaśnych) + jedno jabłko w plasterkach na wierzch ciasta
- 300 g kaszy jaglanej (suchej)
- 1,5 łyżeczki cynamonu
- 3 łyżki cukru (można pominąć jeżeli jabłka są bardzo słodkie)
- 1/3 szklanki rodzynek lub np. suszonych moreli
Jabłka obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Wymieszać z suchą kaszą (producenci zalecają jej przepłukanie wrzątkiem z powodu goryczki, ale ja nie płukałam i nie była gorzka) oraz rodzynkami i cukrem oraz cynamonem. Masę wyłożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
Na wierzchu ułożyć plasterki jabłek.
Piec w 200 stopniach około 1,5 godziny (ciasto zalecam przykryć z wierzchu folią aluminiową lub papierem do pieczenia żeby za bardzo nie wyschło).
ale świetne, z kaszą jaglaną! a czy można takie samo z kaszą gryczaną zrobić?
OdpowiedzUsuńKarmel-itka - z niepaloną myślę, że tak:)
UsuńŚwietny sposób! :)
OdpowiedzUsuńubóstwiam kaszę jaglaną, dla mnie to wspaniały przepis!!! Dziękuję za niego, i faktycznie pewnie zjadłabym na ciepło wszystko wszystko, zanim wystygnie i wyschnie, czyli nie jest źle :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Nigdy nie piekłam ciasta z kaszą jaglaną, ciekawa jestem, jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam się ostatnio z kaszą jaglaną .... ciekawy przepis Aniu:)
OdpowiedzUsuńYyyy a ta kasza to sie wogole upiekla?mozna nie dawac cynamonu i bakali?
OdpowiedzUsuńUpiekła. Surowej byśmy raczej nie jedli:) Sok z jabłek rozmiękcza kaszę. Można pominąć bakalie i cynamon (ale chociaż trochę cynamonu bym dała)Uwaga: tak jak napisałam, dobrze jest nakryć czymś z wierzchu, żeby się kasza za bardzo nie wysuszyła, bo wtedy zrobi się twarda.
Usuń