Z cyklu Viva la pasta! zapraszamy dziś z Aleksandrą z Moja Toskania, nieco przewrotnie, na ciasteczka w kształcie ravioli. Wypełnione powidłami śliwkowymi.
Zrobiłam je z połowy porcji i mając w pamięci włoskie, mocno słodkie wypieki - zredukowałam cukier.
Tak zapamiętale redukowałam, że zapomniałam o oprószeniu ciasteczek cukrem pudrem. A kiedy sobie o tym przypomniałam, to ciasteczek już nie było i nie miałam już nic do oprószania ;)
Odwiedzając Włochy na takie ciasteczka natkniecie się w regionie Emilia Romania.
Składniki:
Zapraszam Was też do obejrzenia raviole bolognesi przygotowanych przez Aleksandrę w Toskanii.
Jeżeli podoba się Wam nasz cykl, to zapraszam również do śledzenia profilu Viva la pasta! na Facebooku (klik).
Zrobiłam je z połowy porcji i mając w pamięci włoskie, mocno słodkie wypieki - zredukowałam cukier.
Tak zapamiętale redukowałam, że zapomniałam o oprószeniu ciasteczek cukrem pudrem. A kiedy sobie o tym przypomniałam, to ciasteczek już nie było i nie miałam już nic do oprószania ;)
Odwiedzając Włochy na takie ciasteczka natkniecie się w regionie Emilia Romania.
Składniki:
- 400 g mąki pszennej
- 150 g masła
- 200 g cukru (można zmniejszyć do 120)
- 2 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- powidła śliwkowe
- cukier puder do oprószenia po wierzchu
Z wszystkich składników (poza cukrem pudrem i powidłami) zagnieść ciasto. Rozwałkować na grubość 0,5 cm i wykrawać koła przy pomocy szklanki. Na każdym kłaść powidła i składać ciasto na pół (jak przy sklejaniu pierogów). Brzegi docisnąć ząbkami widelca. Piec 20 minut w 180 stopniach. Ostudzone oprószyć cukrem pudrem.
Zapraszam Was też do obejrzenia raviole bolognesi przygotowanych przez Aleksandrę w Toskanii.
Jeżeli podoba się Wam nasz cykl, to zapraszam również do śledzenia profilu Viva la pasta! na Facebooku (klik).
W pierwszej chwili myślałam, że będą nadziane bolognese;-)) Fajna propozycja:-)
OdpowiedzUsuńMarzena - :) miałam podobne skojarzenia :)
UsuńCiastka duze, sycace i wszystkim smakujace! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń... a ja sobie je upiekę, a co ... i nawet pudrem poprószę:) .... cudowne te ciasteczka Aniu:)
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńUpiekłam, nie poprószyłam ... ale i tak są pyszne:)
OdpowiedzUsuń