Torcik czekoladowo-kokosowy, który upiekłam na roczek Hani (Ewa zamówiła dla siostry czekoladowy, a Olek kokosowy i udało mi się połączyć obie prośby:))
Tort jest bardzo delikatny, lekki, nie za słodki i wyraźnie kokosowy.
Wszyscy, którzy go jedli chwalili:)
Składniki (tortownica 26 cm):
Biszkopt:
- 6 jajek
- 3/4 szklanki cukru
- 3/4 szklanki mąki pszennej tortowej
- 1/3 szklanki kakao (używam ciemnego)
Białka ubić z cukrem na puszystą masę. Przy pomocy miksera na najmniejszych obrotach lub łyżką wymieszać z żółtkami i z przesianą mąką i kakao. Ciasto przelać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (wystarczy wyłożyć sam spód). Piec ok. 30 minut w 180 stopniach. Po upieczeniu (od razu) rzucić biszkoptem (patrz filmik), żeby nie opadł.
Ostudzony biszkopt przekroić na 3 części.
Poncz:
- 1/2 szklanki przegotowanej wody
- sok z 1/3 średniej cytryny
- 1 łyżka cukru pudru
Podane składniki ponczu wymieszać ze sobą.
Masa kokosowo-śmietanowa:
- 600 ml mleka kokosowego (trzeba kupić 2 puszki po 400 ml - pozostałe mleko można zużyć np. do zupy dyniowej
- 300 ml śmietanki 30% lub 36%
- 50 g wiórków kokosowych
- cukier puder do smaku (dałam około 6 łyżek)
- 8 łyżeczek żelatyny + 1/3 szklanki wrzątku
Wiórki kokosowe podprażyć na patelni (lekko ściemnieją, ale nie mogą być brązowe) i zmielić. Puszki z mlekiem kokosowym przewrócić do góry dnem, otworzyć i odlać przeźroczysty płyn (używamy tylko gęstego, białego). Mleko wlać do miski i spienić.
Schłodzoną śmietanę ubić z dodatkiem cukru pudru i przelać do spienionego mleka kokosowego. Dodać zmielone wiórki kokosowe i żelatynę (rozpuszczoną we wrzątku i schłodzoną). Całość wymieszać. Masę można włożyć do lodówki co przyśpieszy jej tężenie.
Dodatki:
- ok. 100 g wiórków kokosowych
- literki z czekolady (w kąpieli wodnej roztopić 50 g gorzkiej czekolady z łyżką masła, masę nałożyć do szprycy do dekorowania tortów i na pergaminie uformować literki. Przed zdjęciem ich z pergaminu schłodzić w lodówce)
Złożyć tort:
- ułożyć pierwszy blat biszkoptowy
- nasączyć 1/3 ponczu
- wyłożyć 1/3 masy kokosowo-śmietanowej
- ułożyć drugi blat biszkoptowy
- nasączyć 1/3 ponczu
- wyłożyć 1/3 masy kokosowo-śmietanowej
- wyłożyć ostatni blat biszkoptowy
- nasączyć 1/3 ponczu
- wierzch tortu oraz boki wysmarować pozostałą masą. Całość posypać obficie wiórkami kokosowymi i udekorować literkami
Tort jest najlepszy na drugi dzień. Przechowywać w lodówce.
Tort jak tort, ale świeczka zrobiła na Hani ogromne wrażenie:)
Wszystkiego najlepszego dla Hani !
OdpowiedzUsuńDorota - dziękujemy:)
Usuńooo, Hania ma wielkie oczy! Widać, że jest zafascynowana tortem. Wszystkiego najlepszego Haniu!
OdpowiedzUsuńA torciku z taką posypką kokosową to chętnie bym skosztowała.
Pozdrawiam,
Monika
Monika - dziękujemy i też pozdrawiamy:)
UsuńNajlepsze życzenia dla solenizantki :) Tort wspaniały, napewno wypróbuje. Sylwia.
OdpowiedzUsuńSylwia - dziękujemy:) To ja już czekam na relację z przygotowywania i konsumpcji:)
Usuń100 lat, a torcik musiał być przepyszny ;)
OdpowiedzUsuńHania miała przepyszny torcik:) .... śliczna z niej dziewczynka:) buziaki
OdpowiedzUsuń