Pierogi z kaszą gryczaną

Przemycam kaszę do menu rodziny jak się da. Z reguły spotykam się z akceptacją. 
Ostatnio zakupiłam kaszę gryczaną, ale Olek uparł się, że już jej nie lubi i musiałam zamienić ją w daniu na pęczak.
Szczęśliwym trafem przypomniałam sobie o pierogach z kaszą gryczaną i wykorzystałam fakt, że synek uwielbia ruskie pierogi. 
Te z kaszą gryczaną bardzo je przypominają, choć moim zdaniem są lżejszą wersją. 
Oficjalny przemyt kaszy gryczanej spotkał się z bardzo pozytywną reakcją i wszystkie pierogi zniknęły. 
A ja już wiem, że nigdy mi się nadwyżka ugotowanej kaszy nie zmarnuje. Będę lepić pierogi i wszyscy będą szczęśliwi:)

Składniki (na ok. 60 sztuk):

• 2/3 szklanki kaszy gryczanej (przed ugotowaniem)
• 500 g twarogu
• 1 duża cebula (plus dodatkowa sztuka jeśli chcemy pierogi okraszone podsmażoną cebulką)
• oliwa
• sól
• pieprz
• tymianek 
• majeranek
• 750 g mąki  + zimna woda

Kaszę ugotować na sypko (wypłukać i gotować w lekko osolonej wodzie w stosunku 2:1, woda:kasza). Cebulę pokroić w kostkę i usmażyć na złoto. Ostudzoną kaszę i cebulę wymieszać z twarogiem (twarogu nie mielę). Całość doprawić do smaku solą, pieprzem, majerankiem i tymiankiem. 

Z około 650 g (reszta mąki do podsypywania) mąki oraz wody (około szklanki, ale to zależy od mąki) zagnieść sprężyste ciasto. Można również przygotować ciasto z wrzątkiem (patrz filmik). Ciasto rozwałkować na cienki placek i szklanką wykrawać kółka. Na każdym kłaść łyżeczką farsz i zlepiać pierogi. 

Gotować w osolonej wodzie. Około 5 minut od wypłynięcia. 

Można podawać okraszone podsmażoną cebulką lub odsmażone na złoto. 

Pierogi smakują nawet najmłodszym:)