Tej jesieni podświadomie ciągnie mnie do ciepłych barw jedzenia.
Do czerwieni, brązów i żółci. Podświadomość podsunęła mi pomysł upieczenia muffinów marchewkowych z dodatkiem pomarańczy i cynamonu, które dla mnie są bardzo jesienno-zimowe.
Muffinki wyszły bardzo aromatyczne, wilgotne i w sam raz słodkie.
Składniki (12 sztuk):
- 2 jajka
- 1/3 szklanki cukru
- 1 i 1/2 szklanki marchwi startej na drobnych oczkach
- 75 g masła (roztopionego i ostudzonego)
- 100 g śmietany (lub jogurtu naturalnego)
- skórka starta ze średniej wielkości pomarańczy
- 50 ml soku wyciśniętego z pomarańczy
- 1 i 1/2 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu
Wszystkie składniki wymieszać ze sobą przy pomocy łyżki.
Formę do muffinów wyłożyć papilotkami. Ciasto w równych porcjach umieścić w papilotkach.
Piec w temp 180 stopni około 30 minut.
Pyszne muszą być!
OdpowiedzUsuńNiestety w taką pogodę ciągnie do smaków rozgrzewających i podnoszących na duchu...
Amber - całe szczęście, że można się tak pocieszyć:)
UsuńAleż one wyglądają! ^^
OdpowiedzUsuńZdaje się że mam przepis na weekend :)
Marzenia do spełnienia - zatem miłego pieczenia:)
UsuńAle rewelacyjne połączenie smaków, zjadłabym od razu całą porcję ;)
OdpowiedzUsuńPaulina - całej to może nie, ale sprawdziłam na sobie, że można zjeść jednorazowo cztery:)
UsuńPiękne słoneczkowe muffinki :)
OdpowiedzUsuńMajana - dziękuję:)
UsuńSa prześliczne :)) małe potworki zjadają takie cudeńka w mgnieniu oka:D wiem coś o tym:D
OdpowiedzUsuńJ. - te duże to nawet jeszcze szybciej;)
UsuńCudne kwiatki. I ta dziecięca radość :)
OdpowiedzUsuńEvitaa - szczerze mówiąc ja też cieszyłam się jak dziecko zajadając te kwiatki:)
UsuńAniu świetne te kwiatuszki z muffinek:) ... a smaki czysto jesienno - zimowe, podobnie jak aura za oknem:)
OdpowiedzUsuń