Moi domownicy co jakiś czas upominają się o ciasto drożdżowe z kruszonką. Smakuje wszystkim i nigdy się nie marnuje:)
Najbardziej lubię jeszcze ciepłe, bo wtedy jest takie mocno maślane.
Zawsze namawiam początkujące gospodynie do wypieku ciasta drożdżowego, bo nie taki diabeł straszny jak go malują:) Ciężko w nim coś zepsuć, bo to drożdże pracują za nas:)
Składniki (na dużą blachę, ja piekłam w 22 cm x 33 cm, ale może być większa):
Śliwki umyć i przeciąć na połowę. Z podanych składników (przy użyciu suchych drożdży nie trzeba sporządzać rozczynu), w dużej misce zagnieść ciasto (można ręcznie lub przy pomocy miksera ze spiralnymi końcówkami). Pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. W międzyczasie przygotować kruszonkę (podane składniki połączyć ze sobą rozcierając je w dłoniach).
Najbardziej lubię jeszcze ciepłe, bo wtedy jest takie mocno maślane.
Zawsze namawiam początkujące gospodynie do wypieku ciasta drożdżowego, bo nie taki diabeł straszny jak go malują:) Ciężko w nim coś zepsuć, bo to drożdże pracują za nas:)
Składniki (na dużą blachę, ja piekłam w 22 cm x 33 cm, ale może być większa):
- 750 g mąki pszennej
- 100 g miękkiego masła
- 5 żółtek (białka można zamrozić i zużyć np. do bezy)
- 0,5 szklanki cukru
- 10 g suchych drożdży
- 300 ml letniego mleka
- szczypta soli
- kruszonka: 100 g masła, 0,5 szklanki cukru, 0,75 szklanki mąki pszennej
- śliwki (około 700 g)
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na blaszkę (wysmarowaną masłem lub wyłożoną papierem do pieczenia). Na cieście ułożyć połówki śliwek (rozcięciami do góry) i całość posypać kruszonką. Ciasto pozostawić do wyrośnięcia. Piec w 180 stopniach ok. 50 minut.
Ależ pyszna klasyka ;)
OdpowiedzUsuńTez kocham drozdzowe:) I tez ostatnio popelnilam i domownicy zadowoleni:)
OdpowiedzUsuńCudne. Kocham drożdżowe ciasta z owocami :)
OdpowiedzUsuńWiesz co moi się nie dopominają, ale jak się pojawi to znika bardzo szybko.
OdpowiedzUsuńJa myślę, że często ludzi przeraża to zagniatanie .... bardzo lubimy drożdżowe ciasto:)
OdpowiedzUsuń