Z cyklu Viva la pasta! kolejne makaronowe danie zaproponowane przez Aleksandrę - tym razem na moją prośbę, bo nie miałam pomysłu, co zrobić z roszponką.
Gotowałam wcześniej zupę z roszponki (klik) i byłam bardzo pozytywnie nastawiona do podania roszponki na ciepło. Danie posmakuje z pewnością wszystkim zwolennikom szpinaku :)
Dzisiejsza publikacja zbiegła się również z obchodzonym 11-go stycznia Dniem Wegetarian:)
Składniki:
Makaron ugotować w osolonej wodzie. Na patelnię, uprzednio polaną oliwą, wrzucić drobno posiekany czosnek, a następnie pomidorki przekrojone na pół, cale oliwki (nie miałam, więc użyłam bezpestkowych - przekroiłam na pół) oraz roszponkę (dokładnie umytą). Podgrzewać na małym ogniu ok. 3-4 minuty. Dzięki temu pomidorki nie rozpadną się, a roszponka nie stanie się zieloną papką. Makaron wymieszać z pozostałymi składnikami. Podawać z odrobiną parmezanu.
Zapraszam też do obejrzenia gnocchi sardi z roszponką i pomidorkami przygotowanych przez Aleksandrę w Toskanii.
Gotowałam wcześniej zupę z roszponki (klik) i byłam bardzo pozytywnie nastawiona do podania roszponki na ciepło. Danie posmakuje z pewnością wszystkim zwolennikom szpinaku :)
Dzisiejsza publikacja zbiegła się również z obchodzonym 11-go stycznia Dniem Wegetarian:)
Składniki:
- 400 g makarony gnocchi sardi
- 125 g roszponki
- 200 g pomidorków czereśniowych
- 70 g czarnych oliwek z pestką (użyłam bez pestek)
- 2 duże ząbki czosnku
- sól
- 5 łyżek oliwy
- parmezan do posypania po wierzchu
Makaron ugotować w osolonej wodzie. Na patelnię, uprzednio polaną oliwą, wrzucić drobno posiekany czosnek, a następnie pomidorki przekrojone na pół, cale oliwki (nie miałam, więc użyłam bezpestkowych - przekroiłam na pół) oraz roszponkę (dokładnie umytą). Podgrzewać na małym ogniu ok. 3-4 minuty. Dzięki temu pomidorki nie rozpadną się, a roszponka nie stanie się zieloną papką. Makaron wymieszać z pozostałymi składnikami. Podawać z odrobiną parmezanu.
Zapraszam też do obejrzenia gnocchi sardi z roszponką i pomidorkami przygotowanych przez Aleksandrę w Toskanii.
Wygląda pysznie!!! :)))
OdpowiedzUsuńKinga Łucja - serdecznie dziękuję :)
UsuńWspaniale danie makaronowe! Wejdzie na stale do naszego menu :D
OdpowiedzUsuńAleksandra - do naszego również :)
UsuńO popatrz! Akurat mam opakowanie w szafce! Sprezentowane wieki temu i utkniete ' na pozniej', na czas poszukiwania weny kulinarnej!
OdpowiedzUsuńTwoj przepis bedzie jak znalazl!
:)
Kasia - super:) I zrobi się miejsce na kolejny skarb do ukrycia :) Też tak mam :)
UsuńGdzieś Ty dorwała Aniu taki makaron? Boski kształt ma ... roszponkę uwielbiam, ale na ciepło jeszcze jej nie jadłam ... za to za sałatkę z nią dam się pokroić:)
OdpowiedzUsuńJolu - makaron prosto z Toskanii, ostatni pamiątkowy z wakacji :)
Usuń