Chałka jest bardzo wdzięcznym wypiekiem. Może uchodzić zarówno za pyszne ciasto, jak i słodkie pieczywo.
Przepis na tradycyjną chałkę z kruszonką podawałam już tutaj (klik). Tym razem dodałam do niej rodzynki i inaczej splotłam.
W takiej formie bardziej jednak przypomina ciasto.
Składniki:
- 3 szklanki mąki pszennej
- 100 g roztopionego i ostudzonego masła
- 2 żółtka (1 białko przyda się do smarowania po wierzchu)
- 1/2 szklanki cukru
- cukier waniliowy (16 g)
- 1 niepełna szklanka mleka
- 7 g suchych lub 25 g świeżych drożdży
- 1/2 szklanki rodzynek
Z podanych składników wyrobić ciasto (w przypadku użycia świeżych drożdży przygotować rozczyn (drożdże + łyżeczka cukru + pół szklanki mleka), dodając rodzynki na sam koniec. Ciasto pozostawić do wyrośnięcia (ok. 1 godzinę). Wyrośnięte ciasto podzielić na 6 równych części i z każdej uformować wałek.
Przepleść 3 wałeczki z pozostałymi trzema, tak jak na drugim zdjęciu. a następnie zapleść cztery warkocze (zdjęcie 3). Każdy z warkoczy podwinąć pod spód chałki (zdjęcie 4).
Chałkę przełożyć na blachę (wyłożoną papierem do pieczenia) i posmarować białkiem. Pozostawić do ponownego wyrośnięcia - ciasto nie wyrasta jakoś spektakularnie, ale powinno się lekko napuszyć.
Piec w 180 stopniach - około 45 minut (przed wyjęciem najlepiej sprawdzić patyczkiem, czy środek jest wystarczająco wypieczony).
lubie chalki , ale maz za nimi nie przepada wiec ich nie pieke :) bo musialabym wszystko zjesc :)
OdpowiedzUsuńKrzywa kromeczka - ja bym nie miała z tym problemu :) Zawsze można upiec z mniejszej porcji :)
Usuńja mam w domu ten sam problem :) tylko ja je lubię, a jeśli mam aż tyle dla siebie to uznaję, że szkoda zachodu :) ale przepis ciekawy... może skorzystam z następnego :)
OdpowiedzUsuńAnia - nie pozostaje nic innego, jak znaleźć kogoś kto lubi i upiec na spółkę :)
UsuńŁał, wygląda niesamowicie! Ja tak chałki zapleść nie umiem...
OdpowiedzUsuńGin - zobacz na instrukcję, to naprawdę nic trudnego :)
UsuńAniu przepięknie ją zaplotłas:) U nas wszyscy kochają chałki i wszystko co drożdżowe, nawet na dziś mam zamówienie:)
OdpowiedzUsuńJola - u mnie też są zawsze amatorzy, Nawet dobrze wystudzić nie dadzą :)
Usuń