Grochówka

Ta grochówka to wielki przełom żywieniowy mojego syna. Ostatnio przekonał się do kiszonej kapusty, a teraz do grochówki. Okazało się, że był bardzo zdziwiony, iż grochówka nie jest zielona - zajadał ze smakiem myśląc, że to zupa z soczewicą. Przy pierwszej porcji nie wyprowadzałam go z błędu, ale przy drugiej dokładce odważyłam się ujawnić główny składnik. Pełna akceptacja i morze pochwał. 
Teraz pora przekonać dziewczynki...:)
Zupa jest naprawdę przepyszna, bardzo aromatyczna. Najlepsza na drugi dzień (musi swoje odstać:))

Składniki:

• 400 g grochu łuskanego (połówki)
• 300 g wędzonego boczku (najlepiej chudego)
• 3 średnie marchewki
• mała pietruszka
• kawałek selera + łyżka siekanej natki (można pominąć)
• ząbek czosnku
• liść laurowy
• 3 kulki ziela angielskiego
• kilka ziarenek kolendry
• 2 łyżki majeranku 
• 1 łyżka cząbru
• sól, pieprz do smaku

Groch zalać wodą i odstawić na kilka godzin (z reguły moczę całą noc). Odsączyć, przepłukać i wsypać do garnka. Zalać wodą, dodać ząbek czosnku, liść laurowy, ziele angielskie i kolendrę i gotować na małym ogniu (około 1-1,5 godziny). W osobnym garnku podsmażyć boczek pokrojony w kostkę. Usmażony (wraz z wytopionym tłuszczem) przelać do gotującego się grochu. Warzywa obrać, pokroić w kostkę i dodać do zupy. Gotować dalej na małym ogniu. Po 20 minutach dodać majeranek i cząber. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Gotować jeszcze kilka minut. Dobrze jest przygotować grochówkę z wyprzedzeniem, żeby smaki się przegryzły. 

Zupę można przygotować również z dodatkiem pokrojonych w kostkę ziemniaków.