Chleb graham (na drożdżach)

Chleb pszenny, z mieszanki mąki graham i pszennej chlebowej. Mało z nim zachodu, a można go również mianować "chlebem ratunkowym", bo uratował nas kiedy w niedzielne popołudnie okazało się, że nie ma pieczywa. 
Trzeba dać mu chwilę na wyrośnięcie, ale w porównaniu z chlebami na zakwasie czas i tak jest dużo krótszy. 

Składniki (piekłam w keksówce 10 cm  x 25 cm):

• 2 szklanki* mąki pszennej graham (T 1850)
• 2 szklanki mąki pszennej (T 650)
• 3 g suchych drożdży
• 1 łyżeczka miodu
• 1 łyżeczka soli
• 1 łyżka oliwy
• 1,5 szklanki ciepłej (lekko) wody

*szklanka o pojemności 250 ml

 Z podanych składników zagnieść ciasto (ja wyrabiam mikserem ze spiralnymi końcówkami) i pozostawić do wyrośnięcia (około godziny).
Ciasto przełożyć do wysmarowanej oliwą formy (można dodatkowo wysypać ją np. otrębami lub bułką tartą) i pozostawić do ponownego wyrośnięcia (1-1,5 h). Piec około 30-35 minut w 200 stopniach (aż wierzch się ładnie zarumieni). Po wyjęciu z piekarnika odczekać kilka minut i wyjąć chleb z formy, a następnie studzić na kratce. Kroić po całkowitym wystygnięciu. 
Zainspirował mnie chleb Oli. 

Po przepisy inne moje wypieki zapraszam tu.