To ciasto upiekłam moim chłopakom na ich święto.
Trafiłam w dziesiątkę, bo i dużemu i małemu smakowało. Osobiście preferuję szarlotki na kruchym cieście, ale oni wolą biszkoptowe i obowiązkowo z galaretką.
W każdym razie sezon szarlotkowy uważam za otwarty i mam nadzieję upiec ich w tym roku więcej niż w poprzednim:)
A jak do tej pory moją najbardziej ulubioną jest ta:).
Składniki na biszkopt (tortownica 26 cm):
Trafiłam w dziesiątkę, bo i dużemu i małemu smakowało. Osobiście preferuję szarlotki na kruchym cieście, ale oni wolą biszkoptowe i obowiązkowo z galaretką.
W każdym razie sezon szarlotkowy uważam za otwarty i mam nadzieję upiec ich w tym roku więcej niż w poprzednim:)
A jak do tej pory moją najbardziej ulubioną jest ta:).
Składniki na biszkopt (tortownica 26 cm):
- 6 jajek
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- 3/4 szklanki cukru
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- mała szczypta soli
Białka ubić na sztywno z dodatkiem soli. W osobnym naczyniu ubić żółtka z dodatkiem cukru, a następnie dodać mąki. Na koniec przy użyciu łyżki połączyć z białkami.
Ciasto wylać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec około 20 minut w temp. 200 stopni. Rzucić upieczonym biszkoptem pionowo (w dół z wysokości ok. 50 cm) wtedy ciasto nie opadnie.
Składniki nadzienia:
- 1 galaretka pomarańczowa lub cytrynowa rozpuszczona w 3/4 szklanki wody
- 4 -5 jabłek
- opcjonalnie cynamon (ja nie dawałam)
Jabłka zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Lekko poddusić (jeżeli są kwaśne można trochę dosłodzić). Ostudzone jabłka wymieszać z tężejącą galaretką.
Biszkopt przekroić na pół.
Można go lekko nasączyć wodą z cukrem i kilkoma kroplami cytryny.
Warstwy biszkoptu przełożyć jabłkami z galaretką.
Na wierzch:
- 1 budyń śmietankowy (ugotowany zgodnie z instrukcją na opakowaniu
- 1 galaretka pomarańczowa lub cytrynowa
Na wierzch biszkoptu wylać budyń (może być gorący). Odczekać aż ostygnie i zalać tężejącą galaretką. Schłodzić 2-3 godziny w lodówce.
Zapraszam Was również do udziału w konkursie.
ależ ładna ta szarlotka:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda, uwielbiam takie ciasta :)
OdpowiedzUsuńmogę kawałek? :) bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńJa tez mialam w planie dzis upiec cos z jablkami,ale obylo sie na smaku,poniewaz jablka ze wzgledu na pogode(okropna) nie daly sie zerwac;)))i nie dotarly:)Mojemu ,,duzemu,,chlopakowi tez by posmakowalo bo uwielbia wszystko co z galaretka a mi pozostalo tylko popatrzec:)
OdpowiedzUsuńMmmm mniam:)
OdpowiedzUsuńjabłka czekają w wiaderku, muszę jutro coś zrobić; Twój pomysł jest super
OdpowiedzUsuńBasiaP - dziękuję:)
OdpowiedzUsuńSlyvvia - z moimi chłopakami byś się dogadała:)
Zauberi - proszę bardzo:)
Ewam - zauważyłam, że ogólnie mężczyźni wolą ciasta z galaretką:)
Marzena - :)
Beata - miłego szarlotkowania:)
Robie czasem biszkopt przekładany jabłkami, ale nie wykańczałam go w ten sposób. Muszę wypróbować, bo pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJuż nie pamiętam, kiedy robilam szarlotkę. Szczerze mówiąc, nie przepadanm, ale mój Pan bardzo lubi, więc czasem przygotowujemy. Wersji galaretką na wierzchu nie jadłam, ale u nas czasem dodaje się galertkę do jabłek do środka i na wierzchu robi się dodatkowo taką piankę galaretkową z białek.. nie wiem czy dobrze się wyraziłam, mam nadzieję, że zrozumiesz:)
OdpowiedzUsuńGrażyna - dziękuję:)
OdpowiedzUsuńAtria - w sumie chyba zrozumiałam, choć takiej szarlotki nie znam:)
Aniu takiej z galaretką to jeszcze nie robiłąm ...ale tytle osób ja zachwala, ze chyba w końcu spóbuję:) a dla chłopaków najlepszego:) spóźnionego, ale najlepszego:)
OdpowiedzUsuńO! A wiesz, że u mnie dziś też szarlotkowo było? Co prawda w nieco innym wydaniu, ale ważne, że rządziły jabłka :D
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczna szarlotka :)
OdpowiedzUsuńA wymiar blaszki? Przeoczyłam w przepisie?
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Biedrona - jest podany:), biszkopt w tortownicy 26 cm
OdpowiedzUsuń