20:13

Pierożki indyjskie

Dodaj napis
Kolejna potrawa na moim blogu przygotowana przez męża:). Powoli staje się ekspertem w wypiekaniu wytrawnych specjałów. 
Tradycyjne pierożki indyjskie smaży się w głębokim tłuszczu, ale mój kucharz przyjął nieco lżejszy sposób przyrządzenia potrawy i je upiekł. 
Ciasto jest rozkosznie miękkie, delikatne, a farsz przepełniony smakami doskonale ze sobą harmonizującymi. 
Polecam innym mężom - zróbcie je swoim żonom:):):). 


Składniki ciasto:
  • 250 g mąki pszennej
  • 250 g mąki kukurydzianej
  • 150 g masła
  • 100 g kwaśnej, tłustej śmietany
  • 2 jaja + 1 jajko do smarowania po wierzchu
  • 4 łyżki oleju
  • szczypta soli
  • łyżeczka curry
Z powyższych składników zagnieść ciasto. Rozwałkować na cienki placek i pokroić na kwadraty. 








Składniki farszu:
  • 2 cebule (u nas czerwona)
  • 1 szklanka pokrojonej w kostkę dyni
  • 1 szklanka puree z ziemniaków
  • 200 g twarogu
  • 200 g kiełbasy (suszonej)
  • sól
  • pieprz
  • 2 łyżki oliwy
Cebulę pokroić w drobną kostkę i zeszklić na oliwie. Dynię lekko poddusić. Kiełbasę pokroić w kostkę i podsmażyć. Powyższe składniki połączyć z puree z ziemniaków oraz twarogiem. Doprawić do smaku solą i pieprzem. 
Na każdym kwadracie ciasta kłaść łyżkę farszu i zlepiać trójkątne pierożki. 
Pierożki układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Smarować po wierzchu rozkłóconym jajkiem. 
Piec około 25 minut w temp. 180 stopni (aż się zarumienią). 

21 komentarzy:

  1. jej ale fajny mąż! pierożki wyglądają bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Akanak - :) jeszcze musi się w ciastach nieco podszkolić:) i może swojego bloga zakładać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają bardzo smakowicie...
    Przeczytałam właśnie mężowi Twoje słowa , żeby mężowie zrobili swoim żonom...ale to jego nie przeraziło...mój mąż lubi czasem porządzić w kuchni ..i wyczarować różne pyszności...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bożena-1968 - w końcu najlepsi kucharze świata to mężczyźni:)
    Sajgonka - skuś Jeża żeby zrobił:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mmm ale ciekawe, czytałam wiele przepisów na pierogi z dynią, te wydają się super smaczne ; )

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne te pierożki. Chętnie bym skosztowała :) Fajnie,że mąż je przygotowywał:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Weronika - polecam Ci również moje poprzednie, gotowane:) Też pyszne:)
    Majana - mam nadzieję,że te komplementy wpłyną na męża motywująco i będzie częściej gotował:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Skoro z dynią, to mogę być pewna, że mój mąż nie przygotuje. A szkoda, bo ja bym z chęcią zjadła.

    OdpowiedzUsuń
  9. fajne te pierozki, musze kiedys wypróbowac podobne zestawienie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne! I od męża? Czego chcieć więcej? ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kabaimaga - mój na szczęście podziela moje uczucie do dyni:)
    Bernadeta - polecam, z nadzieniem można naprawdę pofantazjować:)
    Tu-tusia - prawda:), no ewentualnie deseru:)

    OdpowiedzUsuń
  12. pozazdrościć domowego kucharza, który przygotowuje takie pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mąż zasługuje na naprawde wielką pochwałę:) pysznosci Wam przygotował:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ciekawe te pierożki i pysznie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Grażyna - jak tak dalej pójdzie to mi mąż konkurencyjny blog założy:)Ja się pocieszam, że moja rola jako fotografa odegrała też duże znaczenie:):):)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fotografie kuszą nas oj kuszą.. chyba jutro zabiorę się za przygotowanie ;-)))


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Wyglądają wspaniale, brawa dla męża. Gdyby mój M. był tak ochoczy w kuchni... Ale ten mój to się o kuchenkę zabija....

    OdpowiedzUsuń
  18. Usagi - mój się może nie zabija żeby gotować, ale odpowiednio zachęcony lubi coś ugotować...:)A ostatnio specjalizuje się właśnie w formach pierogowych:)

    OdpowiedzUsuń