Drugie po bułkach pełnoziarnistych ulubione bułki moich dzieci. Idealne z samym masłem lub dżemem.
Przygotowanie wraz z wyrastaniem zajmuje około 2 godzin, więc przygotowuję je raczej na kolację i śniadanie w dniu następnym. Najlepsze są jeszcze lekko ciepłe.
Składniki (16 bułeczek):
- 2 szklanki mąki orkiszowej (T 700, szklanka 250 ml)
- 2 szklanki mąki pszennej (T 650, ale robiłam też z tortową)
- 1/4 szklanki oliwy
- 1 i 1/4 szklanki letniego mleka
- 7 g drożdży suchych (lub 25 g świeżych)
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka cukru
- opcjonalnie trochę oliwy do smarowania bułeczek po wierzchu
Wszystkie składniki wymieszać ze sobą (ręcznie lub przy pomocy miksera ze spiralnymi końcówkami), Ciasto powinno dobrze odchodzić od brzegów miski, nie powinno się kleić.
Odstawić na godzinę do wyrośnięcia (nie musi podwajać objętości). Kulkę ciasta przełożyć na blat i przy pomocy dużego noża pokroić na 16 kawałków. Formować bułeczki i układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić do wyrośnięcia (na około 30 minut). Wyrośnięte bułeczki (wyrosną tylko trochę, napuszą się dopiero w piekarniku) można naciąć przy pomocy ostrego nożyka i ewentualnie posmarować oliwą po wierzchu (nie jest to niezbędne, ale nadaje ciekawego posmaku i połysku). Piec około 15 minut w 200 stopniach.
pysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńTrzeba będzie spróbować, bo na razowe już w domu marudzą :P
OdpowiedzUsuńaż chce się je zjeść! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne bulki:). Przyznam szczerze, że mój mikser z końcówkami spiralnymi nie dawał rady ciastu drożdżowemu ..... zostawało mi zagniatanie ręczne ... ale te bardzo lubię:) buziaki
OdpowiedzUsuń