Zatęskniliśmy za domowymi wypiekami. A czyż jest coś bardziej domowego niż ciasto z sezonowymi owocami?
Z podanej porcji wychodzi duża blacha wysokiego ciasta. Jest puszyste i ma bardzo przyjemny maślany posmak.
Można je również przygotować z innymi owcami lub np. brzoskwiniami z puszki.
Przepis znalazłam u Joli, która z kolei znalazła go u Karoliny (organizatorki akcji Morelkowo-Brzoskwiniowo) i z przyjemnością dołączam z tym ciastem do tej właśnie akcji:)
Składniki (piekłam na blaszce 22 cm x 33 cm, ale może być jeszcze większa):
- 3 duże brzoskwinie
- 200 g masła (roztopionego i ostudzonego)
- 7 jajek
- 3,5 szklanki mąki (użyłam tortowej)
- 2/3 szklanki mleka (w temp. pokojowej)
- 1,5 szklanki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- cukier puder do oprószenia po wierzchu
Jajka ubić z cukrem na puszystą masę (długo). Mieszając dalej przy pomocy miksera, ale na najniższych obrotach, do masy dodać roztopione masło. Następnie dodać mąkę i proszek do pieczenia (wsypywać małymi porcjami, żeby ciasto nie straciło puszystości). Na koniec dodać mleko (wlewać małym strumieniem).
Ciasto przelać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i na wierzchu ułożyć kawałki brzoskwiń (skórką do dołu).
Piec 40 minut w 180 stopniach.
Po ostudzeniu oprószyć cukrem pudrem.
Piekłam je dziś, w blasze 25x40 cm.
OdpowiedzUsuńDo ciasta dodałam cukier waniliowy i odrobinę olejku śmietankowego, a zamiast brzoskwiń użyłam śliwek posypanych cynamonem.
Wyszło PRZEPYSZNE i puszyste. Bałam się, że blacha okaże się zbyt duża, ale wyrosło bardzo wysokie.
Dziękuję za przepis. :)
Pozdrawiam
Paulina - to się bardzo cieszę:) Ja właśnie muszę nabyć większą blachę do tego typu ciast:)
UsuńCiasto wyśmienite;-) Dziekuje za przepis.
OdpowiedzUsuńCałą przyjemność po mojej stronie!:)
UsuńOj my też lubimy to ciacho .... jest świetne z każdym rodzjem owoców:) buziaki zasyłam Aneczko:)
OdpowiedzUsuńCześć. Ja tak bardzo liczyłam na to ciasto bo miało być na specjalną okazję, a tu mi wyszedł zakalec :( Nie mam pojęcia co poszło nie tak, bo mój piekarnik zawsze stawał na wysokości zadania więc podejrzewam że to ja coś zrobiłam źle. Tylko co? Trzymałam się przepisu jak muchy lepu :( Pozdrawiam, Ruda
OdpowiedzUsuńRuda - strasznie mi przykro:( to ciasto jest mało kapryśne, ciężko żeby wyszedł zakalec...jedyne co może być to fakt, że za krótko ucierane jajka, ale piszesz, że się trzymałaś przepisu, więc nie wiem.
UsuńWszystko zrobiłam według przepisu i jeszcze w życiu nie wyszedł mi gorszy zakalec. Nie radze ryzykować tego przepisu....
OdpowiedzUsuńJak już napisałam we wstępie przepis przede mną wykorzystywały dwie inne blogerki (z powodzeniem) więc podejrzewam, że nie w przepisie tkwi problem.
UsuńWłożyłam właśnie ciasto do piekarnika ale przyznam szczerze że mam pewne obawy czy też nie wyjdzie zakalec ... długo ubijałam jajka tak że aż potroiły swoją objętość ale gdy wlewałam masło niestety ciasto w momencie opadło ... i jeszcze ilość mąki przy 3 szklance było bardzo gęste aż mikser zaczął dziwne zapachy wydawać ... sama nie wiem zobaczymy
OdpowiedzUsuńJa dzis mam zamiar upiec z brzoskwiniami z puszki.Skomentuje jak upiekę.
OdpowiedzUsuńCo do wcześniejszych komentarzy... Nie pojmuję jak z ciasta z taką ilością proszku do pieczenia może wyjść zakalec... Może proszek był przeterminowany?
OdpowiedzUsuń