Jesień idzie..., ale jest na to rada.
Upieczcie szarlotkę.
Nie za słodką. Z kruchym, maślanym ciastem, aromatycznymi jabłkami i miękką pianką.
Składniki (blacha 23 cm x 33 cm):
- 3 i 3/4 szklanki mąki
- 1/2 szklanki + 3 łyżki cukru
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 200 g masła
- 4 łyżki kwaśnej śmietany
- 5 jajek
- 2 kg jabłek + opcjonalnie cukier do dosłodzenia
- opcjonalnie 1/2 łyżeczki cynamonu
Mąkę, 5 żółtek, 3 łyżki cukru, masło i śmietanę oraz proszek do pieczenia umieścić w dużej misce i zagnieść ciasto.
Jabłka obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach, wymieszać z cynamonem (ja czasem piekę bez cynamonu, bo mój mąż nie przepada) i ewentualnie dosłodzić do smaku. Odstawić na chwilę i odlać sok.
Białka ubić z 1/2 szklanki cukru na sztywno.
Spód wyłożonej papierem blaszki wykleić połową ciasta. Na ciasto wyłożyć jabłka (mogą być ciepłe), a następnie pianę z białek. Całość przykryć pozostałą częścią ciasta (najlepiej rozwałkować je na blacie oprószonym mąką i przenieść na wałku - ciasto zawijamy na wałek i rozwijamy nad blaszką).
Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piec ok. 45 minut.
Mi pianka jakoś nigdy nie wychodzi, stąd z niej rezygnuję ... ale szarlotek było już u nas kilka tej jesieni:)
OdpowiedzUsuń