Do Magicznych Ogrodów, koło Janowca nad Wisłą, wybraliśmy się w ramach ostatniej wakacyjnej wycieczki.
Pogoda dopisała, więc na miejscu spędziliśmy kilka godzin - a i to było dla naszych dzieci mało, więc pewnie jeszcze kiedyś wrócimy do tego ciekawego miejsca.
Magiczne Ogrody to rodzinny park tematyczny usytuowany na powierzchni kilku hektarów.
Każdy znajdzie w nim coś dla siebie.
Można spacerować, skakać, biegać, zjeżdżać, przejechać się mini kolejką, skorzystać z animacji (różnych w różne dni) czy wystraszyć się Mordoli (które po bliższym poznaniu wiele zyskują :),
foto Ania, mama Szymka, który osobiście przekonał się, że Mordol Witek tylko tak straszy, że niegrzeczne dzieci chowa do worka ;) |
foto Ania, mama Szymka
Magiczne Ogrody to park sensoryczny - tu wolno wszystkiego dotknąć, spróbować, doświadczyć.
Można brodzić w wodzie, przelewać i bawić się w poszukiwanie złota.
Przepłynąć się tratwą lub wziąć udział w prawdziwej bitwie, czy ujrzeć magiczną tęczę wróżek.
foto Ania, mama Szymka |
Temperatura w dniu naszego pobytu była dość wysoka, ale można było się schłodzić w miejscach, w których ustawiono "tryskawki" rozpylające mgiełkę wody.
W parku znajduje się restauracja (z przystępnymi cenami), kawiarnia i sklep z pamiątkami. Bardzo duży plus dla Właścicieli za czystość toalet!
Tak jak już pisałam, my pewnie jeszcze do Magicznych Ogrodów wrócimy, a i Was zachęcam do wybrania się w to miejsce.
Za część zdjęć dziękuję Ani i Szymkowi, których wcześniejsze pobyty w Magicznych Ogrodach bardzo nas zachęciły do wybrania się w to miejsce.
Wiem , słyszałam, narazie nie mieliśmy okazji tam pojechać ale może jeszcze tej jesieni nam się uda :-)
OdpowiedzUsuńAniu ostatnio gdzies widziałam informacje o tych ogrodach, ale dzieki Tobie nabrałam na nie zdecydowanie większej ochoty .... podejrzewam, że moje dzieci oszalałyby:)
OdpowiedzUsuń