Nam najbardziej smakował jeszcze nie do końca wystudzony - jednak wtedy nie dawał się elegancko ukroić.
Po ostudzeniu i kilkugodzinnym pobycie w lodówce zdecydowanie lepiej się kroi, smakuje również nieźle.
Składniki (keksówka 11 cm x 25 cm):
- 200 g zielonej soczewicy
- 100 g kaszy jaglanej
- 1/4 szklanki rodzynek
- 1 duża cebula
- 1/4 szklanki oleju + 2 łyżki do podsmażenia cebuli
- łyżka majeranku
- 1 liść laurowy
- 3 kulki ziela angielskiego
- sól i pieprz do smaku
Soczewicę ugotować z dodatkiem soli, ziela angielskiego i liścia laurowego. Odłowić przyprawy i ostudzić. Kaszę jaglaną ugotować w lekko osolonej wodzie i również ostudzić.
Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić. Rodzynki zalać wrzątkiem i po ostudzeniu odsączyć.
Powyższe składniki zmiksować z olejem i majerankiem, Doprawić do smaku solą i pieprzem. Masę przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Piec około godziny.
Bardzo lubię pasztety warzywne :) Z rodzynkami chyba jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńtakiego z soczewicy jeszcze nie jadłam, ale w pasztecie z ciecierzycy sie zakochałam:) .... a te rodzynki ciekawe:)
OdpowiedzUsuń