20:00

Botwinka z oscypkiem

Bardzo lubię smak oscypka. Kojarzy mi się z Zakopanym i wakacjami. W tym roku do Zakopanego nie jedziemy, ale oscypki do nas zawitały. Część zjedliśmy do kanapek, jeden został przerobiony na pyszną przekąskę, a ostatni wylądował w zupie:). 
Kolejny raz przekonałam się, że oscypek na ciepło jest niezwykle smaczny. Bardzo dobrze skomponował się ze smakiem botwinki nadając jej bardziej wytrawnego charakteru. 
Odważnym miłośnikom oscypków polecam:).


Składniki:

  • pęczek botwinki
  • 1 średniej wielkości marchewka
  • 1 mała cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 łyżki oliwy
  • kilka łyżek śmietany 12%
  • sól
  • pieprz
  • opcjonalnie pół szklanki soczewicy
  • oscypek
Marchewkę, buraczki i cebulę pokroić w kostkę i lekko zeszklić na oliwie z dodatkiem posiekanego czosnku. Zalać wodą i gotować około 20 minut (w wersji z soczewicą dodać opłukane ziarenka). Dodać liście botwinki, doprawić do smaku i gotować do uzyskania miękkości przez wszystkie składniki. 
Zupę podawać obficie posypaną oscypkiem startym na dużych oczkach (powinna być bardzo gorąca żeby ser się zdążył rozpuścić). 

12 komentarzy:

  1. ale masz świetne pomysły!
    co prawda oscypek w polskim sklepie gości raz na jakiś czas i jest wtedy wściekle drogi, ale może warto spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem odważnym wielbicielem oscypków i botwinki..do wypróbowania...mniam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mysle, ze by mi taka kombinacja posmakowala :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe połączenie z chęcią bym spróbowała. Szkoda, że w najbliższym czasie nie jadę w góry, dopiero w sierpniu planuję wypad.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne połączenie. Wszystko co lubię. Mniam! A oscypka dawno nie jadłam.
    Pozdrowienia Aniu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oscypków już dawno nie jadłam, ale bardzo chętnie bym go spróbowała z botwinką! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł. Taki ostrzejszy smak topiącego się sera w zupie z botwinki, też bądź co bądź o charakterystycznym smaku, musi smakować pysznie. Zresztą ja jestem łasuch na wszelkie ciągnące się sery, a te w gorących zapiekankach, makaronach i zupach zwłaszcza.Pozdr. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja za oscypkiem nie przepadam :) Nawet przedwczoraj miałam możliwość zjedzenia jednego, ale odmówiłam :) Mam nadzieję, że mi się to kiedyś odmieni, tak jak z kozim serem

    OdpowiedzUsuń
  9. BasiaP - może przy jakiejś wizycie w Polsce?
    Trzcinowisko - no widzę, że odważna z Ciebie jednostka:)
    Flowerek.com - miło mi to czytać:)
    Avelina - to już zupełnie niebawem:)
    Majana - Troszkę masz Majanko daleko do oscypków, ale w Świnoujściu kiedyś na promenadzie sprzedawali to może i do Was zawitają:)
    Doctor - widzę, że te serki mają spore grono fanek:)
    Kinga - mam podobnie z serami:)
    Kabamaiga - na przełamanie się polecam białe korbacze (takie białe nitki:) - są delikatniejsze w smaku:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepyszne! i jeszcze ten oscypek:)

    OdpowiedzUsuń
  11. oj oscypek smakuje wyśmienicie. ja ostatnio zmieszałam ser zółty ze startym oscypkiem i posypałam pizzxę ...w zyciu nam tak nie smakowała:, a w połączeniu z botwinką jeszcze mam szansdę wypróbować, bo kawałek nam w lodówce się ostał:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi się.. a nawet bardziej jak podoba ;-D



    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń