08:39

Knish z kaszą gryczaną

Knishe są różne, z różnymi nadzieniami, ale te w wykonaniu A.Kręglickiej z ostatnich WO urzekły nas swoim nadzieniem. 
W sumie o pierogach z nadzieniem z kaszy gryczanej słyszałam, ale kojarzyły mi się raczej z wersją gotowaną a nie pieczoną. 
Potrawę od A do Z przygotował mąż - lekko zmieniając pierwotny przepis. Jestem z niego bardzo dumna:). 
Bardzo nam smakowały. Zastanawiamy się z jakim jeszcze nadzieniem kiedyś je zrobić. Mamy już kilka smaków na myśli:).


Składniki ciasta:
  • 500 g mąki pszennej
  • 150 g masła
  • 4 łyżki oleju
  • 100 g śmietany (tłustej i kwaśnej)
  • 2 jaja
  • sól
Z podanych składników zagnieść elastyczne ciasto. 
Uformować wałek i podzielić na 10 równych części. 
Każdą rozwałkować na okrągły placek. 









Składniki nadzienia:
  • 100 g palonej kaszy gryczanej
  • 2 cebule pokrojone w kostkę
  • 150 g pieczarek pokrojonych w plasterki
  • jajko 
  • oliwa
  • sól
  • pieprz
Pieczarki i cebulę podsmażyć na oliwie. Kaszę ugotować. Powyższe składniki wymieszać z jajkiem i przyprawić do smaku solą i pieprzem.
Łyżką nakładać nadzienie na placuszek (można też uformować kule z nadzienia, które jest dość kleiste) i brzegi ciasta zawijać do góry, tak by wierzch nadzienia pozostał odsłonięty.
Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. 
Piec w temp. 180 stopni około 35 minut.
Knishe zjedliśmy bez dodatków i bardzo nam smakowały, ale myślę, że świetnie by się też skomponowały np. z sosem jogurtowo-czosnkowym.

Są bardzo syte a jednocześnie lekkie:).
Z pewnością będziemy do nich wracać:).

17 komentarzy:

  1. zdolniacha z Twojego mężczyzny;)

    OdpowiedzUsuń
  2. pysznie wyglądają, nigdy nie jadłam czegoś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Panna Malwinna - pociągają go zwłaszcza małe zapiekane formy:)
    Zauberi - polecam, są naprawdę przepyszne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja - jestem pod OGROMNYM wrażeniem - ależ bym skosztowała takiego knisha. Ślinka mi cieknie...

    OdpowiedzUsuń
  5. ja z bardzo podobnym nadzieniem robię pierogi gotowane:)

    Wasze, upieczone, wyglądają bosko!

    OdpowiedzUsuń
  6. pierogi i tym podobne cuda to to co tygryski (pfu pfu owieczki ;) ) lubia najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne wyglądają..ja też jeszcze jadłam..

    OdpowiedzUsuń
  8. Małe cudeńka, niesamowicie atrakcyjnie się prezentują.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, jakie to ładne i apetyczne ! :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu, witaj w gronie wielbicieli WO.
    Knysze na wschodzie Polski to pierogi.W oryginale to takie,jak pokazała A.K.
    Twoje pysznie się prezentują.

    OdpowiedzUsuń
  11. pieczone pierogi są pyszne! ja takich z kaszą gryczaną jeszcze nie próbowałam, ale ponieważ kaszę uwielbiam, to myślę że bardzo by mi smakowały.
    Wyglądają bajecznie!!!
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo lubię kaszę gryczaną :)

    OdpowiedzUsuń
  13. też mnie urzekły i planuję je upiec.
    Wam wyszły popisowo!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wielką chęcią zjadłabym te cudeńka, z dodatkiem sosu czosnkowego ;-))


    wwww.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń