Kolejna propozycja na Tłusty Czwartek. W sam raz dla osób, które należą do zwolenników obgryzania pączków wokół dżemu:) Oponki do tej pory smażyłam w wersji z serem, ale takie również bardzo nam posmakowały. Z podanej porcji wychodzi 30 oponek + 30 małych pączków. Moje oponki polukrowałam lukrem cytrynowym, który sprawia, że nie są one mocno słodkie, ale można też sok z cytryny zastąpić przegotowaną wodą lub po prostu oponki oprószyć cukrem pudrem.
Składniki:
- 500 g mąki pszennej
- 42 g świeżych drożdży
- 50 g roztopionego i ostudzonego masła
- 250 ml mleka
- cukier waniliowy (8 g)
- 6 łyżek cukru
- 3 żółtka
- 1 łyżka spirytusu
- oleju do smażenia (500-700 ml w zależności od wielkości naczynia)
- lukier (szklanka cukru pudru + sok z małej cytryny)
Jakie one piękne są! Fajny kolaż zdjęć. :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
Pysznie wygladaja...a ja przed chwila skonczylam smazyc paczki.
OdpowiedzUsuńJa w tym roku też usmażyłam takie drożdżowe oponki (po raz pierwszy). Zachwyciły nas:) ... a Olka najbardziej, bo jadł jedną za drugą:) buziaki
OdpowiedzUsuńzrobione! :) pyyyycha!
OdpowiedzUsuńZrobiłam :) wyszły pyszne. Zmniejszyłam tylko ilość cukru do 4 płaskich łyżek, bo wolimy miej słodkie ciasto oponkowe, za to bardziej słodkie na górze :) Polecam u mnie kilkuletnie córki pomagały wykrajać małe otworki.
OdpowiedzUsuńIza.
Świetnie! Ja też ostatnio zmniejszam wszędzie ilość cukru, więc pewnie też bym teraz dała mniej :) Cieszę się, że smakowało.
Usuń