19:51

Żurek na domowym zakwasie

żurek, zakwas
To moje drugie święta z żurkiem na domowym zakwasie. Zresztą robiłam go też kilka razy w ciągu roku. 
Czy różni się od takiego na zakwasie "kupnym"? Bardzo się różni! Spróbujcie i sami oceńcie. 
Nie czekając na święta. 
Ja dzisiaj nastawiłam nowy zakwas, bo czuję niedosyt:)

Składniki:

  • 700 ml zakwasu - z tego przepisu
  • 2 l wody
  • 100 g śmietany 12%
  • biała kiełbasa (ilość wedle uznania)
  • jajka na twardo (min. jedno na osobę)
  • 1 duża marchewka
  • kawałek selera
  • mały por
  • 1-2 łyżki chrzanu
  • sól, pieprz, majeranek - do smaku

W 2 l osolonej wody ugotować warzywa (ugotowane odłowić i np. zużyć do sałatki). Wlać zakwas (w zależności od tego jakiej gęstości żurek chcemy osiągnąć można wlać z mniejszą lub większą ilością mąki - można też bez mąki). Dodać chrzan i białą kiełbasę pokrojoną w plasterki lub kostkę. Doprawić do smaku solą, pieprzem i majerankiem. Zagotować. Na koniec zabielić śmietaną (wlewając śmietanę należy ją zahartować dodając do niej najpierw małą ilość gorącej zupy, a dopiero potem wlewając do garnka). Podawać z kawałkami jajek ugotowanych na twardo. 

4 komentarze:

  1. Coś mi się zdaje, że powinnam przygotować pierwszy mój zakwas na żurek! Aż sama jestem ciekawa jak mi wyjdzie, bo ten żurek na domowym zakwasie wygląda bardzo apetycznie . Dam znać co z tym zakwasem jak już się do niego zabiorę. Testerem będzie mąż, bo on uwielbia taki zakwas z butelki ( do tej pory kupny) , wypija zanim zdążę ugotoważ żur. Pozdrawiam ! Sylwia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwia - To bardzo jestem ciekawa czy mąż zaakceptuje ten domowy:)Zakwas tylko próbuję czy jest kwaskowy, nie pijam go na surowo:)

      Usuń
    2. Żurek na domowym zakwasie właśnie dziś zjedliśmy na obiad! Był bardzo smaczny! mąż nietety nie "chwycił" się za wypicie surowego zakwasu, ale żurek mu smakował. Napewno nie był to pierwszy żurek na domowym zakwasie, myślę że od tej pory moje żurki będą tylko takie. Za chwilę zabieram się za robienie rogalików, a zalewa na mięso już studzi się na balkonie. Po ciężkim tygodniu pracy nadrabiam kulinarne zaległości. Sylwia.

      Usuń
    3. Imponujące to nadrabianie zaległości, ale myślę, że rodzina zadowolona:) To czekam na wieści jak będą Wam smakowały rogaliki i mięso.

      Usuń