Tę zupę bardzo często robiłam kiedy Olek był mały i od czasu do czasu zdarza mi się o niej przypomnieć. Tym razem zrobiłam ją z myślą o Ewie i spotkała się z aprobatą. Niestety Olek w międzyczasie z zupy "wyrósł" i nie chciał jej jeść...
Zupa jest naprawdę sycąca mimo ubogiego składu i idealna na jesienne chłody.
Składniki:
Zupa jest naprawdę sycąca mimo ubogiego składu i idealna na jesienne chłody.
Składniki:
- 3 średniej wielkości ziemniaki
- 2 średniej wielkości marchewki
- 1 prostokątny serek topiony (śmietankowy - najlepiej o wysokiej zawartości tłuszczu, bo lepiej się rozpuszcza)
- 2 łyżki oliwy
- opcjonalnie w wersji dla dużych kminek
Ziemniaki i marchewki umyć, obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Chwilę podsmażyć na oliwie (w garnku, w którym zupa będzie gotowana), zalać niedużą ilością wody i gotować około 30 minut. Zupę zdjąć z ognia i rozpuścić w niej serek. Gotowe. Opcjonalnie do gotującej się zupy dodać kminek.
Robię tą zupę podobnie i naprawdę polecam.
OdpowiedzUsuńWiesz, że jeszcze nie jadłam zupy z serkiem topionym? W ogóle serek topiony nie gości często.
OdpowiedzUsuńJaka maleńka "łapka" skrada się do zupy :))
OdpowiedzUsuńForum kulinarne - :) dziękuję za potwierdzenie:)
OdpowiedzUsuńKabamaiga - my właściwie kupujemy głównie w celu dodania do zupy, za to w ciąży jadłam jak nienormalna:)
Wariatka327 - nie mogła się już doczekać:)
Zupka marchewkowa jest pyszna:)ja lubie wersje dzieciowa bez kminku:)
OdpowiedzUsuńPucinka21 - dobry kminek nie jest zły, akurat w tej zupie można go potraktować naprawdę opcjonalnie:)
OdpowiedzUsuńZupka musi być pyszna, podoba mi się ta mała łapka z łyżeczką:)Śliczna :)
OdpowiedzUsuńMajana - właścicielka małej łapki co rusz mi się w kadr wcina. Ma parcie na obiektyw:)
OdpowiedzUsuńkremy zaczęłam robić od niedawna :) marchewkowy mnie zachwycił, ale najbardziej posmakował mi brokułowy :) .... nawiązując do kwestii smaku: no wiesz, z wiekiem smaki się zmieniają ;)
OdpowiedzUsuńa ja ze smakiem bym zjadla taka zupke:)
OdpowiedzUsuńBazylia - pewnie, że się zmieniają:), ja kiedyś nie znosiłam czekolady:), ale trzeba chociaż spróbować, a mój mały konsument odrzucił za wygląd:)
OdpowiedzUsuńAga - rozsądny wybór:)
bardzo lubie zupy z serkiem topionym, są przepyszne i takie aksamitne:)
OdpowiedzUsuńJola - to fakt, że serek wygładza smak.
OdpowiedzUsuńO tak,bez kminku,,Puciu pamietasz jak nam Ania zaserwowala te zupe i zrobilysmy kminkowy wianuszek na brzegach talerza?;)
OdpowiedzUsuńSajgonka - ja to doskonale pamiętam:)
OdpowiedzUsuńOj...takie zupki na zime to mile widziane są u mnie:)
OdpowiedzUsuńTrzcinowisko - u nas również:)
OdpowiedzUsuńOjej jak można wyrosnąć z takiej zupy? :) Pychota!
OdpowiedzUsuńFlusso - też mi się wydaje, że nie można. Przemyśli sprawę i powróci:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście idealna dla malych dzieci. Mój Roczniak zjadł ze smakiem, mężowi tez smakowała, mi tak średnio.
OdpowiedzUsuńIwona - to potwierdza regułę, że lubią ją głównie małe dzieci i dorośli mężczyźni - u nas tak jest :) Mój mąż też chętnie ją zjada
Usuń