Serdecznie wszystkim dziękuję za udział w wakacyjnym konkursie.
Wszystkie prace były bardzo ciekawe
i wybór nie był łatwy.
i wybór nie był łatwy.
Jednak po długich rozmyślaniach
i rodzinnych konsultacjach udało mi się wyłonić dwie zwycięskie prace.
i rodzinnych konsultacjach udało mi się wyłonić dwie zwycięskie prace.
Andziuliny oraz Zosi i Stasia z mamą Sylwią
Gratuluję i proszę o przesłanie Waszych adresów (w celu wysyłki nagród)
na a.cirin@wp.pl
na a.cirin@wp.pl
A oto zwycięskie prace:
Andziulina
„Makaronowe wspomnienie wakacji”
Czasem wpada mi do głowy
pomysł całkiem odlotowy
by upichcić coś dobrego
lecz zgoła nietypowego.
Niecierpliwy ze mnie kucharz-
zaraz słyszę odgłos brzucha,
który głośno się domaga
szybkiego degustowania.
„Zjem makaron” - myślę sobie
„Świetny pomysł!” - brzuch odpowie.
Gdy więc z brzuchem mam kompromis,
trzeba znaleźć na makaron pomysł.
Wtem dylemat wkradł się nowy,
jaki kształt makaronowy
w moim daniu mam przyrządzić?
Bo Lubella u mnie rządzi!
Mam Lubelli zapas spory -
są spaghetti, penne, świdry,
muszle duże są i małe,
cannelloni i farfalle...
Choć makaron – szybkie danie
przez me babskie niezdecydowanie,
czas pichcenia się wydłuży-
kiedy wybór taki duży.
Szukam zatem Inspiracji -
sięgam myślą do wakacji...
Ledwo oczy swe zmrużyłam
już nad morzem w myślach byłam!
By przypomnieć „smak wakacji”
dzisiaj podam na kolacji
pyszne muszle nadziewane,
w lekkim sosie zapiekane.
Wtem się znowu brzuch odzywa -
do konsumpcji pilnie wzywa
Ja Lubellę pałaszuję
i się błogo rozkoszuję :-)
Czasem wpada mi do głowy
pomysł całkiem odlotowy
by upichcić coś dobrego
lecz zgoła nietypowego.
Niecierpliwy ze mnie kucharz-
zaraz słyszę odgłos brzucha,
który głośno się domaga
szybkiego degustowania.
„Zjem makaron” - myślę sobie
„Świetny pomysł!” - brzuch odpowie.
Gdy więc z brzuchem mam kompromis,
trzeba znaleźć na makaron pomysł.
Wtem dylemat wkradł się nowy,
jaki kształt makaronowy
w moim daniu mam przyrządzić?
Bo Lubella u mnie rządzi!
Mam Lubelli zapas spory -
są spaghetti, penne, świdry,
muszle duże są i małe,
cannelloni i farfalle...
Choć makaron – szybkie danie
przez me babskie niezdecydowanie,
czas pichcenia się wydłuży-
kiedy wybór taki duży.
Szukam zatem Inspiracji -
sięgam myślą do wakacji...
Ledwo oczy swe zmrużyłam
już nad morzem w myślach byłam!
By przypomnieć „smak wakacji”
dzisiaj podam na kolacji
pyszne muszle nadziewane,
w lekkim sosie zapiekane.
Wtem się znowu brzuch odzywa -
do konsumpcji pilnie wzywa
Ja Lubellę pałaszuję
i się błogo rozkoszuję :-)
Zosia i Staś + mama Sylwia
Nasze wakacje z makaronem, to oczywiście plaża z muszelkami (makaron), makaronowy falochron, słońce z promyczkami z makaronu, latawiec z makaronowymi kokardkami na ogonie, makaronowa trawa i makaronowe palmy :)) choć nad Bałtykiem ich nie spotkaliśmy, ale tu już zadziałała wyobraźnia dzieci. Zabawa w tworzeniu makaronowego obrazka była wspaniała, a na obiad był oczywiście rosół z makaronem :))
Wspaniale, dziękujemy, bardzo się cieszymy, dzieci uradowane ! Wszystkim biorącym udział w konkursie gratuluję.
OdpowiedzUsuńA dziś u nas na obiad - a jakże - makaron z kremem z bakłażana.
Sylwia z dziećmi.
Sylwia - jeszcze raz serdecznie gratuluję i życzę przygotowywania smacznych potraw z wygraną:)
UsuńDziękuję :))))
Usuńmoje komentarze z rana się niestety nie dodały (chyba mamy coś poblokowane w pracy :-( )
OdpowiedzUsuńdziękuję za wyróżnienie, dziś nie mogę powiedzieć, że nie lubię poniedziałków ;-) bo to bardzo miła makaronowa niespodzianka na początek tygodnia ;-)
Gratuluję Sylwii i Dzieciakom pomysłowości i umiejętności artystycznych i życzę fantazji przy przygotowywaniu równie ciekawych (i pięknych) potraw z wygranego makaronu :-)
pozdrawiam
Andziulina - a ja gratuluję Tobie talentu do rymowania:)
UsuńCzekam na Twój adres do wysyłki nagrody.
Usuń