Dawno nie było wątróbki:)
To znaczy na naszym stole bywała, ale w znanych już odsłonach (klik).
Tym razem nowy eksperyment. Bardzo jestem z efektu zadowolona, dlatego i Wam go polecam.
Składniki:
- 500 g wątróbki drobiowej
- 3/4 szklanki zielonej soczewicy
- 1 średnia cebula
- 2 czerwone papryki
- 250 g pieczarek
- 200 g pomidorów z puszki (użyłam krojonych)
- sól, pieprz, majeranek
- 3 łyżki oliwy
Cebulę obrać i pokroić w niezbyt drobną kostkę. poddusić na oliwie. W trakcie duszenia dodać paprykę pokrojoną w paski i pieczarki w plasterkach. Kiedy wszystkie składniki lekko się podduszą, dodać szklankę wody i soczewicę oraz pomidory. Dodać sól. Gotować 15 minut pod przykryciem mieszając co jakiś czas. Po upływie tego czasu dodać wątróbkę (duży kawałek pokroić na 2-3 części). Dusić pod przykryciem przez kolejne 15 minut. Na koniec doprawić pieprzem. Podawać jako samodzielne danie lub np. z pieczywem.
Danie wygląda mi na ciekawe i smaczne. Szczerze, to praktycznie nigdy nie przygotowywałam nic z soczewicy (kiedyś zrobiłam zupe,ale nie wyszła zbyt smaczna). Chyba pokuszę się na zrobienie tego dania w najbliższych dniach. Sylwia.
OdpowiedzUsuńSylwia - jestem bardzo ciekawa Twojego zdania na temat tego dania. Polecam Ci zupę z czerwonej soczewicy - http://bajkorada.blogspot.com/2012/04/zupa-z-czerwona-soczewica.html
UsuńDziękuję za propozycję zupy.
UsuńJak ja uwielbiam watrobke.... ale niestety tylko ja... nie chce mi sie robic tylko dla siebie bo i tak musze cos zrobic dla reszty rodzinki:))) Twoja wyglada po prostu mega apetycznie!
OdpowiedzUsuńMarzena - to Ci trochę współczuję. U mnie o dziwo wszyscy jedzą:)
UsuńAniu my też lubimy wątróbkę, choc sama niewiem czemu ostatnio tak ją zaniedbałam:). Samkowicie wygląda ta potrawa:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJola - to koniecznie musisz ją "odkurzyć" w Waszym menu:)
UsuńWątróbka na mój gust, wyszła wspaniała! fajne zestawienie z soczewicą, pomidorami, pieczarkami, papryką. Mi bardzo smakowała, dzieci natomiast "krzywiły" nosy, ale troszkę zjadły. Do tej pory wątróbkę jadaliśmy tylko z duszoną cebulą i jabłkiem. Zestaw z soczewicą bardzo mi odpowiada. Dziękuję i pozdrawiam. Sylwia.
OdpowiedzUsuńTo się bardzo cieszę:) Dodatkowym argumentem za tą potrawą jest to, że wątróbka nie jest smażona tylko duszona - co sprawia, że jest nieco lżejsza:)
UsuńŚwietny eksperyment! Jestem za :) I jak tylko uzupełnię zapasy soczewicy, to zrobię niezwłocznie.
OdpowiedzUsuńps. a przy okazji zauważyłam, że zrobiłaś osobną zakładkę dla wątróbki ;) Jak dla mnie bomba! ;)
Oczko - dziękuję za uznanie:) Wątróbka to bardzo ważny składnik w mojej kuchni:)
Usuń