Wróciłam:). Z naładowanymi bateriami, wygrzana słońcem i ogólnie z optymistycznym nastawieniem - choć aktualnie nieco zmęczona dwudniową podróżą.
Tegoroczne wakacje spędziliśmy w Chorwacji (na półwyspie Istria - który szczególnie polecam rodzinom z małymi dziećmi).
Pogoda idealna. Średnio 28 stopni, ciepłe, czyste morze i mnóstwo wspaniałych miasteczek z przepiękną śródziemnomorską architekturą.
Wracając "zahaczyliśmy" o Wenecję:). Przepiękne miasto, ale turystów zdecydowanie za dużo:).
Dziś tylko kilka zdjęć, ale powrócę jeszcze do tematu (również kulinarnie:).
Plaże niezwykle malownicze, wyłącznie kamieniste i mało na nich miejsca, ale ja jako typ skowronka nie miałam problemu aby rano wstać i zająć miejsce:) przy okazji fundując sobie poranny samotny spacerek.
Zachwyciła mnie czystość wody. Olka ciężko było namówić do wyjścia:).
W miasteczku Rovinj za namową męża wspięłam się na wieżę, z której rozciągał się niesamowity widok (ale nie dla mnie takie "przyjemności" - lęk wysokości mnie dopadł i schodzenie było koszmarem).
W miasteczku Pula zwiedziliśmy ruiny amfiteatru.
Ewa sama w sobie w wielu miejscach uchodziła za atrakcję turystyczną:).
I trzeba przyznać, że bardzo dzielnie znosiła (noszona:)) zwiedzanie.
Plac Św. Marka w Wenecji jest niesamowity. Jednak ilość turystów zdecydowanie psuje atmosferę.
W Wenecji przekonaliśmy się, że pizza jednak najlepiej smakuje we Włoszech:). Podobnie jak lody (chorwackich zdecydowanie nie polecam - duże porcje o różnych smakach, ale miałam wrażenie, że różniły się tylko kolorami:). Za to włoskie....pycha.
Chorwackie plaże zwłaszcza wieczorami prezentowały się niezwykle romantycznie:).
Jedzenie było przepyszne. Zajadałam się owocami morza. Wybraliśmy opcję z wyżywieniem w hotelu, w którym dominowała kuchnia śródziemnomorska. Już tęsknię....:).
Tegoroczne wakacje spędziliśmy w Chorwacji (na półwyspie Istria - który szczególnie polecam rodzinom z małymi dziećmi).
Pogoda idealna. Średnio 28 stopni, ciepłe, czyste morze i mnóstwo wspaniałych miasteczek z przepiękną śródziemnomorską architekturą.
Wracając "zahaczyliśmy" o Wenecję:). Przepiękne miasto, ale turystów zdecydowanie za dużo:).
Dziś tylko kilka zdjęć, ale powrócę jeszcze do tematu (również kulinarnie:).
Plaże niezwykle malownicze, wyłącznie kamieniste i mało na nich miejsca, ale ja jako typ skowronka nie miałam problemu aby rano wstać i zająć miejsce:) przy okazji fundując sobie poranny samotny spacerek.
Zachwyciła mnie czystość wody. Olka ciężko było namówić do wyjścia:).
W miasteczku Rovinj za namową męża wspięłam się na wieżę, z której rozciągał się niesamowity widok (ale nie dla mnie takie "przyjemności" - lęk wysokości mnie dopadł i schodzenie było koszmarem).
W miasteczku Pula zwiedziliśmy ruiny amfiteatru.
Ewa sama w sobie w wielu miejscach uchodziła za atrakcję turystyczną:).
I trzeba przyznać, że bardzo dzielnie znosiła (noszona:)) zwiedzanie.
Plac Św. Marka w Wenecji jest niesamowity. Jednak ilość turystów zdecydowanie psuje atmosferę.
W Wenecji przekonaliśmy się, że pizza jednak najlepiej smakuje we Włoszech:). Podobnie jak lody (chorwackich zdecydowanie nie polecam - duże porcje o różnych smakach, ale miałam wrażenie, że różniły się tylko kolorami:). Za to włoskie....pycha.
Chorwackie plaże zwłaszcza wieczorami prezentowały się niezwykle romantycznie:).
Jedzenie było przepyszne. Zajadałam się owocami morza. Wybraliśmy opcję z wyżywieniem w hotelu, w którym dominowała kuchnia śródziemnomorska. Już tęsknię....:).
Kocham cHORWACJE :) W ub. roku bylismy na Hvarze - od tej pory numer jeden na mojej wakacyjnej liscie :)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia, dzieki tobie lato troche sie przyblizylo :)
U nas też woda jest taka czyściutka :P
OdpowiedzUsuńNie ma to jak udany urlop ;)
Cudowne zdjęcia. Witaj spowrotem ^^
OdpowiedzUsuńPieknie mieliscie :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta Chorwacja i woda ,,ładniejsza" niż w Turcji:)chętnie tam pojadę np w przyszłym roku:).Muszę to napisać- Ewa na zdjęciu wygląda jakbyście ją na żebry pod kościół wysłali:)chyba przez tą karteczkę co ją w tyle widać:)))))R.
OdpowiedzUsuńAleż tam pięknie!..
OdpowiedzUsuńFajnie, że już jesteś:)
Małgosia - u nas też to teraz numer 1:)
OdpowiedzUsuńLashqueen - ale masz super taką wodę na co dzień:). A propos wielu Włochów z nami wypoczywało:)
Slyvvia - mam ich mnóstwo:)
Gosia - to fakt:)
R - A tak myśleliśmy żeby jakiś kapelusik koło niej ustawić:)
Pieknie, jeszcze nigdy nie bylismy... A beda jakies smakolyki z Chorwacji ?
OdpowiedzUsuń;))
Aniu, witaj!
OdpowiedzUsuńPiękne wakacje.
BasiaP - no nie ma to jak w domu:)
OdpowiedzUsuńMiss_coco - coś tam będzie:)
Amber - witaj! Już mam ochotę na kolejne:)
Witaj z powrotem:) a u nas szara, bura, chłodna i mokra rzeczywistość;)
OdpowiedzUsuńMaugustyna - nam teraz strasznie zimno:)
OdpowiedzUsuńCudowna podróż:)
OdpowiedzUsuńŁadnie tam. Zatęskniło mi się za słońcem.
OdpowiedzUsuńWiosenka27 - wypoczynek tak:), podróż trochę męcząca, ale widoki (zwłaszcza w Alpach) niesamowite.
OdpowiedzUsuńHania-Kasia - my też już tęsknimy:)
Zazdoszcze wakacji w Chorwacji, bo ja uwielbiam. Jeszcze bardziej lubie chorwacka kuchnie.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Widzę, że aparat się spisuje na medal :) Wakacji zazdroszczę. My od 2 czy 3 lat planujemy Chorwację, ale cały czas coś stoi na przeszkodzie. Może za rok?
OdpowiedzUsuńAniu, jak fajnie jest zobaczyć kawałek Waszych wakacji :)
OdpowiedzUsuńKabamaiga - z aparatem się rozkręcam a Chorwację szczerze polecam:)
OdpowiedzUsuńOlu - a my tu czekamy na Was:)
Flowerek.com - wcale się nie dziwię:)
OdpowiedzUsuńAnuś cieszę się, ze już jesteś ...wypoczęta i z naładowanymi akumulatorami:) Mieliście piękne wakacje:) ....a nurkujący Olek i Ewunia ...macie wspaniałe dzieciaki:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńJola - to były chyba najlepsze jak do tej pory wakacje. Zakochaliśmy się w południowej Europie:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie byłam w Chorwacji, jak na razie moim życiem rządzą włoskie klimaty ;) Ah zazdroszczę takich wakacji, słoneczka, zwiedzania i tych przeżyć ;) Z niecierpliwością czekam teraz na swoją kolej!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że wakacje się udały, zdjecia świetne. Czekam na kolejne relacje i kolejne zdjęcia, nie tylko kulinarne.
OdpowiedzUsuńDominikaD - w tej części Chorwacji czułabyś się jak we Włoszech:)
OdpowiedzUsuńAvelina - dziękuję a relacje oczywiście jeszcze będą:)
Fajnie , że już wróciłaś..ni i tylko pozazdrościć takich wakacji..
OdpowiedzUsuńWspaniała Foto-Relacja :)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl