19:14

Ciasto z malinami, budyniem i kruszonką

Miało być ciasto ze śliwkami, ale nabyłam maliny i tak intensywnie pachniały, że nie było wyjścia.
Przepis na to ciasto widziałam na kilku blogach, również w wersji z wiśniami, więc nie podaję źródła, bo nie wiem kto był pierwszy:) - poddałam go też lekkiej modyfikacji:). Jedno jest pewne - ciasto bardzo smaczne. Mój mąż znalazł jedną wadę - pesteczki w malinach, ale miłośnikom malin zdecydowanie przeszkadzać w tym cieście nie będą.
Zresztą można je też upiec z innymi ulubionymi owocami:).


Składniki ciasta (spód):

  • 250 g mąki pszennej
  • 50 g cukru pudru
  • 100 g masła
  • 1 jajko
Składniki masy budyniowej:
  • 2 budynie z cukrem (waniliowe)
  • 750 ml mleka
  • w oryginale skórka i sok z cytryny (2 łyżki), ale nie posiadałam:)
Składniki kruszonki:
  • 185 g mąki pszennej
  • 100 g cukru
  • 100 g masła
  • cukier wanilinowy
Owoce:
  •  maliny (około 1,5 szklanki, ale może być więcej:))

    Mąkę wymieszać z cukrem pudrem. Posiekać z zimnym masłem. Dodać jajko i zagnieść jednolite ciasto. Uformować kulę, zawinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodówce przez ok. pół godziny.








    W tym czasie przygotować budynie według instrukcji na opakowaniu używając mniejszej ilości mleka (750 ml), wystudzić. Do wystudzonych dodać sok z cytryny i skórkę. 










    Składniki kruszonki połączyć ze sobą rozcierając w dłoniach. 
    Schłodzonym ciastem wyłożyć formę (duża blaszka) i podpiec przez 15 minut w temperaturze 200°C. Na upieczonym cieście (wykładałam na ciepłe) wyłożyć maliny, na to wyłożyć masę budyniową i posypać kruszonką.
    Piec ok. godziny w temperaturze 200°C.


    21 komentarzy:

    1. Aniu daj mi kawałeczek tego cuda, proszę:)widzę,że i nowa Misia już załapała się na fotki. Ja mam takiego miśka ale chłopca, bo w niebieskim ubranku.Ma na imię Franek:)Rybitek - mianowany :)))

      OdpowiedzUsuń
    2. Jaka pyszna propozycja ciasta :)

      OdpowiedzUsuń
    3. Co tam pesteczki! Kocham takie letnie malinowe ciasta :)

      OdpowiedzUsuń
    4. Miałaś rację! Takie ciasto bardzo mi odpowiada :) Wypróbuję przy najbliższej okazji. Dzięki

      OdpowiedzUsuń
    5. ja w malinach właśnie najbardziej te pesteczki kocham:) ....a takiemu ciastu to bym nie odpuściła Aniu:) pyszne:)

      OdpowiedzUsuń
    6. No własnie, przyponiałaś mi Aniu tym ciastem, że u mnie maliny w lodówce odłogiem leżą.. ;-) Jutro muszę się nimi zainteresować.. :) Ciastao wygląda wspaniale. :)

      OdpowiedzUsuń
    7. ale fajny misiek, czy on aby nie zje całego tego smakowitego ciasta!?! brzuch go rozboli!

      Pozdrawiam ciepło
      Monika

      OdpowiedzUsuń
    8. Już zapisuję sobie! Takie ciasto w sam raz dla mnie.. ale chyba upiekę go z wiśniami ;-))



      www.przysmakiewy.pl

      OdpowiedzUsuń
    9. Aniu, jak dokładnie duża jest ta Twoja blaszka, mhmh? ;-))


      Proszę o info na ewa@przysmakiewy.pl

      Dziękuję ;-)

      OdpowiedzUsuń
    10. Biedr_ona - wysłałam:) A blaszka 22x33 cm:)

      OdpowiedzUsuń
    11. Malin mam pod dostatkiem to i ciasto zrobię...

      OdpowiedzUsuń
    12. Ostatnio chodzą za mną ciasta z budyniem :) Twoje bardzo mi się podoba i chętnie bym go spróbowała :)

      OdpowiedzUsuń
    13. Witam:) Super przepis. Mam troszke zamrozonych wisni. Malinek nie posiadam. Mam pytanko odnosnie tej cytrynki.Jesli dodam ja do mleka do sie wszystko zwazy. Dodac ja jak budyn bedzie juz gotowy i podstygniety? Pozdrawiam:)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Słuszna uwaga - sok (2 łyżki) i skórkę dodać do ostudzonego budyniu:)

        Usuń
    14. Slicznie dziekuje za szybka odpowiedz:) Jestem wlasnie w trakcie pieczenia. Budyn sobie stygnie i mialam dylemat:) Raz jeszcze Dziekuje Bardzo :)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. To życzę smacznego. Ja robiłam bez cytryny i teraz też mam ochotę wypróbować tę wersję:)

        Usuń
    15. Pierwszy raz pieke ciasto z budyniem i stad moje pytanie. Po upieczeniu dotykajac z gory ciasto mam wrazenie jakby bylo surowe. Myslalam ze budyn bedzie troszke ''twardszy'' w srodku. Pieklam godzinke, kruszonka jest rumiana. Czy po ostygnieciu ciasta budyn stezeje? Moze troszke smieszne pytanie ale nie mam doswiadczenia. Dziekuje:)

      OdpowiedzUsuń
    16. Tak, po ostudzeniu powinien stężeć. Domyślam się, że kruszonka jest upieczona, a to wrażenie powstaje z "galaretowatości" ciepłego budyniu.

      OdpowiedzUsuń