21:00

Bagietki na płynnym zakwasie

Znowu to zrobiłyśmy:) 
Wspólnie wypiekałyśmy. 
Tym razem bagietki na płynnym zakwasie. 
To nie są takie białe pszenne bagietki, jakie można kupić w marketach. 
To prawdziwe pieczywo na żytnim zakwasie. 
Z chrupiącą skórką i puszystym wnętrzem. 

Składniki (porcja na 6 krótkich bagietek):
  • 280 g letniej wody
  • 480 g zakwasu żytniego o konsystencji jak na grube naleśniki (dokarmionego lub nie*)
  • 480-600 g mąki pszennej (użyłam TYP 650)
  • 1 łyżeczka suszonych drożdży 
  • 2 1/2 łyżeczki soli
  • 2 łyżeczki cukru

*  Jeśli dokarmisz  zakwas przed użyciem, chleb wzrośnie lepiej; ale jeśli jesteś w pośpiechu, niedokarmiony zakwas po prostu użyczy mu smak, a drożdże w recepturze zadbają o wyrastanie ciasta.
** Przy dobrze dokarmionym zakwasie, drożdże pominąć.

1) W dużej misce połącz wodę, zakwas i 3 szklanki mąki, resztę maki dosypiesz później. Dobrze wymieszaj.


2) Dodaj sól, cukier, drożdże (opcjonalnie), następnie dodatkowe 1 1/2 do 2 szklanki mąki. Mieszaj aż ciasto będzie odchodziło od ścianek, dodając tylko tyle dodatkowych mąki ile to konieczne; luźne (lepkie) ciasto da lekki miąższ.

3) Mieszaj ciasto przez 7 minut mikserem; lub 8 do 10 minut ręcznie, na lekko natłuszczonej powierzchni. 

4) Umieść ciasto w wysmarowanej olejem misce, przykryj miskę i odstaw do wyrośnięcia aż zwiększy objętość dwukrotnie, około 90 minut.

5) Delikatnie odgazuj ciasto i podziel go na sześć części (dla cienkich bagietek) 
6) Uformuj z każdego kawałka wałeczki do 35 cm długości, ułóż je co najmniej 10 cm od siebie, połóż bagietki na blaszkę poryta pergaminem lub w specjalnych formach do bagietek.

7) Pokryj chleby lekko wysmarowaną olejem folią spożywcza i zostaw do wyrastania na  1 1/2 do 2 godzin. Pod koniec wyrastania rozgrzej piekarnik do 225°C.

8) Aby uzyskać klasyczny wygląd bagietek, natnij je trzy razy na 1 cm. 

10) Piecz bagietki przez około 25 minut lub do uzyskania złoto-brązowego koloru. Wyjmij chleb z pieca. Wyłącz piekarnik, lekko uchyl drzwiczki na kilka centymetrów, wsuń ponownie chleb do pieca i zostaw aż do schłodzenia pieca bez blaszek. W ten sposób bagietki zachowają chrupiącą skórkę.


Bagietki upiekły również:

Amber http://www.kuchennymidrzwiami.pl/
Ania http://jswm.blogspot.com/
Anita http://atinabc.blox.pl/html

30 komentarzy:

  1. Ale piekne zdjecia :)

    Dziekuje za wspolne pieczenia i swietna zabawe ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. bagietki wyglądają cudownie! I widać, że nawet najbardziej wymagający są nimi zachwyceni :) Dziękuje za wspólne pieczenie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczne wyszly, w tak pastelowych ujęciach bardzo im do twarzy. A usmiech maluszka bezcenny! Dzieki za wspólne pieczenie i do nastepnego

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu jakie piękne te Twoje bagietki. Dziękuję za wspólny czas :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu zdjęcie z córeczką powaliło na kolana .... ten uśmiech jest najlepsza rekomendacją dla bagietek:). Moje mają inny miąższ, ale pokażę je swiatu dopiero jak domowy komputer wróci do swiata żywych:) buziaki zasyłam i dziękuję zw kolejne wspólne pieczenie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. bagietki piękne ,ale to małe zjadające bagietki cudne

    OdpowiedzUsuń
  7. Chrup, chrup :) Juz slysze jak chrupia. Piekny miazsz :)

    Dziekuje za wspolne pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. cudne, chrupiące, idealne! u mnie ciemniejsze ale to kwestia mąki za pewne :) dzięki za wspólne pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słodko! Dziękuję za wspólne pieczenie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzieciątko przecudowne! Bagietki wyszły ci idealne, prosto na wystawę po złoty medal.

    Dziękuję za przyjęcie mnie do grona piekarek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne i chrupiące ! Po prostu doskonałe !
    Dziękuję za wspólne pieczenie :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. i znów te pyszne bagietki. cały ich wysyp!

    OdpowiedzUsuń
  13. pyszne :) moje dzieci też tak wcinały :) dziękuję za wspólne pieczenie!

    OdpowiedzUsuń
  14. schrupałabym tą ostatnią bagietkę razem z tymi małymi łapkami, które ją trzymają:)
    Dziękuję za wspólne pieczenie Aniu!

    OdpowiedzUsuń
  15. uśmiech dziecka mówi wszystko :)
    dziękuję za wspólne pieczenie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozbrajające jest ostatnie zdjęcie:-) Reklama bagietek doskonała:-) Dziękuję za wspólne chwile przy wypieku bagietek:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. ...no!! to jest bagietka jak malowana!! :) nisko chylę czoła. fajnie było spotkać się przy tym przepisie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Aniu, dziękuję za wspólne pieczenie i wczorajszą wspólną wycieczkę :)
    Bułki piękne i zjadacz bułek też!

    OdpowiedzUsuń
  19. Aniu,
    wyjatkowo urodziwe!
    A usmiech Coreczki bezcenny.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę wypróbować upiec bagietki, chleb na zakwasie, jeszcze nigdy tego nie robiłam. Twoje wyglądają smakowicie. Sylwia.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ostatnie zdjęcie jest najlepszą zachętą do ich upieczenia!:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczna dziewuszka i smakowite bagietki. I cały blog taki niebiański i bajkowy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Witam, mam nietypowe pewnie głupie pytanie :) czy pokrycie bagietek folią wysmarowaną olejem oznacza ze mam je przykryć (tylko górę ) czy mam je owinąć dookoła? Dziękuję :) i pozdrawiam, Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika - przykryć od góry :) żeby im ciepło było i żeby nie wysychały :)

      Usuń
  24. Dziękuję za odpowiedź, mam je w planie w weekend zrobić, zastanawiam się tylko czy przy takiej ilości zakwasu nie będą za bardzo kwaskowe. Pozdrawiam, Monika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie jest go dużo, ale bagietki kwaśne nie były :)

      Usuń