07:00

Pasta fredda


Tym razem z cyklu Viva la pasta! zapraszamy Was na makaron na zimno. Upały u nas co prawda nie takie jak w Toskanii, ale z prawdziwą przyjemnością przystałam na propozycję Aleksandry - pasta fredda. 
Do przygotowania tego dania użyłyśmy tym razem gotowego makaronu (fusilli), żeby zminimalizować czas przebywania przy gorącej kuchni:)
Danie jest bardzo smaczne, a co najważniejsze orzeźwiające i nie zapychające. 
Koniecznie wypróbujcie tego lata!

Składniki (porcja na 3 osoby):

  • ok. 250 g makaronu 
  • pomidorki koktajlowe (ok. 5 sztuk na osobę)
  • czarne oliwki w plasterkach (ok. 80 g)
  • 200 g mozzarelli (małe kulki)
  • listki świeżej bazylii
  • oliwa
  • ocet balsamiczny
  • sól i pieprz




Makaraon ugotować al dente. Wlać do durszlaka i przepłukać zimną wodą. Rozłożyć na talerzach.
Pomidorki koktajlowe umyć i przekroić na pół, a następnie rozłożyć na makaronie. Danie posypać plasterkami oliwek i listkami bazylii, a także kuleczkami mozzarelli. 












Całość polać oliwą i octem balsamicznym. Doprawić do smaku solą i świeżo zmielonym pieprzem. 

Zapraszam Was również do obejrzenia "pasta fredda" przygotowanej przez Aleksandrę

6 komentarzy:

  1. Pasta fredda nie tylko pieknie wyglada na zdjeciach (bo jest taka kolorowa), ale rowniez wspaniale smakuje. W sam raz na upalne dni. Mniam :) A Twoje zdjecia Aniu, jak zawsze bajeczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleksandra - dziękuję:) Dzisiaj też będę go zajadać:)

      Usuń
    2. Ja tez zrobilam powtorke. Tylko, ze u tesciowej, ktora w lodowce miala zielone oliwki. Rowniez smaczne :)

      Usuń
  2. rewelacyjnie wygląda, kolorowo:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak bardzo tak lubię. Pyszności Aniu.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam kiedys podobne cudo u Jamiego Olivera .... i cieszę się niezmiernie, ze moje małe koktajlowe dojrzewają w foliaku:) ....bo na pewno zrobię sobie taki cudowny makaron:) buziaki Aniu:)

    OdpowiedzUsuń