Kolejny makaron przygotowany w ramach Viva la pasta wraz z Aleksandrą z Mojej Toskanii.
Tym razem przygotowałyśmy trofie w aromatycznym orzechowym sosie.
Formowanie trofie okazało się nie lada wyczynem:) i ostatecznie zastosowałam dwie techniki. Przy czym wydaje mi się, że ta z rozcieraniem w dłoniach jest jednak bardziej skuteczna:)
Składniki makaronu (porcja na 3 osoby):
- 200 g semoliny
- około pół szklanki ciepłej, przegotowanej wody
- szczypta soli
Powyższe składniki wymieszać ze sobą i zagnieść sprężyste ciasto (tak samo jak tu)
Z ciasta uformować wąski wałek (średnica ok 7 mm) i pociąć go na około 4 centymetrowe kawałki.
Formować trofie.
Sposób 1 - toczyć wałeczki lekko je skręcając przy pomocy grzbietu kciuka
Sposób 2 - Ciasto podzielić na kostki o boku 1 cm i energicznym ruchem rozcierać je w dłoniach (oprószonych semoliną)
Trofie gotować około 5 minut.
Składniki sosu:
- 12 obranych orzechów włoskich
- 150 g ricotty
- 1 ząbek czosnku (mały)
- 2 łyżki parmezanu
- 2 łyżki oliwy
- szczypta soli
Wszystkie składniki sosu zmiksować ze sobą (u mnie wyszedł dość gęsty, ale pod wpływem ciepła makaronu rozpuścił się idealnie) .
Wymieszać z makaronem.
Pysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńMniam mniam!
OdpowiedzUsuńKochana ja widzę, ze Ty stajesz się powoli mistrzynią w robieniu domowego makaronu:). Fajne jest to, ze pokazujesz jak je uformowac .... pozdrawiam ciepło Anuś:)
OdpowiedzUsuńDomowy makarnon fascynująco wciąga:)
UsuńDomowy makaron, cudnie. I ten sos, mrrrrr.
OdpowiedzUsuńWow, jest super! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWspaniały ten makaron :)
OdpowiedzUsuńwyglądają bajecznie ;d
OdpowiedzUsuńTak też smakowały:)
UsuńJeszcze nic nigdy nie robiłam z semoliny. Może właśnie czas zacząć. Najpierw spróbuje poszukać jej w sklepie. Sylwia.
OdpowiedzUsuńNajszybciej w sklepach ze zdrową żywnością:) Polecam, bo makaron z semoliny jest najlepszy.
Usuńi makaron i sos rewelacyjny! sos zdecydowanie wypróbuję, nie wiem czy się porwę na robienie makaronu, na pewno nie w ciągu najbliższych miesięcy (poczekam na kuchnię). A makaron wygląda jak małe robaczki :) ale mimo wszystko apetycznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Dla mnie to też "robaczkowy kształt":)
UsuńW pierwszej chwili nie wiedziała, co to :D Takiego makaronu jeszcze nie jadłam i chyba czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuń