Do Wielkanocy jeszcze trochę czasu, ale babka drożdżowa za mną chodziła tak długo, że postanowiłam nie czekać tylko upiec już teraz.
Wyszła dokładnie taka na jaką miałam ochotę. Miękka i aromatyczna (choć na drugi dzień, jak przystało na ciasto drożdżowe, lekko wyschła - jeśli jednak polejecie ją od razu lukrem to zachowa dłużej świeżość).
Składniki (na 2 średnie babki):
Wyszła dokładnie taka na jaką miałam ochotę. Miękka i aromatyczna (choć na drugi dzień, jak przystało na ciasto drożdżowe, lekko wyschła - jeśli jednak polejecie ją od razu lukrem to zachowa dłużej świeżość).
Składniki (na 2 średnie babki):
- 3 szklanki mąki
- 42 g świeżych drożdży
- 4 żółtka + 1 całe jajko
- 1 szklanka mleka (letniego)
- 0,5 szklanki cukru
- 100 g masła (roztopionego i ostudzonego)
- szczypta soli
- 100 g rodzynek
- skórka otarta z całej cytryny
- lukier: 0,5 szklanki cukru pudru + 3-4 łyżki soku z cytryny
Z drożdży i połowy mleka oraz 2 łyżeczek cukru sporządzić rozczyn. Gdy wyrośnie połączyć go z pozostałymi składnikami (ręcznie lub mikserem ze spiralnymi końcówkami). Na koniec do ciasta dodać rodzynki. Wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Ciasto jest dość gęste.
Wyrośnięte ciasto przełożyć do foremek (natłuszczonych i wysypanych kaszą manną lub drobną bułką tartą). Ciasto nakładać do wysokości ok. połowa foremki. Odstawić żeby podrosło (do wysokości 2/3 formy). Piec w 180 stopniach około 40 minut (w zależności od rodzaju użytej blaszki - ja piekłam w kamionkowych - sprawdzić patyczkiem czy jest już upieczona. Po wyjęciu z piekarnika babki studzić około 10-15 minut w foremkach, a następnie wyjąć i studzić na kratce. Ostudzone polać lukrem.
No i doczekałam się przepisu! Piękna, wspaniała baba :)) Za kilka dni i u mnie zagości. Pozdrawiam Sylwia.
OdpowiedzUsuńSylwia - widzę, że lubisz drożdżowe wypieki:)
UsuńTo prawda, lubię i smak i zapach, dzieciom moim także smakują przeróże ciasta drożdzowe. Aniu,ciekawa jestem czy jest różnica pomiędzy pieczeniem w kamionkowej foremce a takiej blaszanej? Nie mam żadnej kamionkowej i tak się zastanawiam...proszę o opinie. Z góry dziękuję. Sylwia
UsuńW kamionkowej babka piecze się moim zdaniem dłużej (dostałam takie dwie stare w prezencie i z sentymentu w nich piekłam:)). Zdecydowanie nie polecam do tego typu babek form silikonowych. Najlepsze chyba mimo wszystko metalowe (dobrze natłuszczone wysypane np. kaszką manną)
UsuńMmm, zapachniało świętami i słodkim lenistwem. Piękna babka.
OdpowiedzUsuńBeata - oj zapachniało:)
UsuńAniu, babka zachwycająca! :)
OdpowiedzUsuńMajana - dziękuję:)
UsuńAniu,
OdpowiedzUsuńrozpływam się!
Taka baba jak za moich ,młodzieńczych' czasów.
I takie lubię najbardziej.
Pyszna babka! ; )
OdpowiedzUsuńOczekując Wielkanocy...
Ostatnio mam fazę na drożdżowe Aniu:) ...z tym, że wszystko ma kształt bucht z kruszonka:) .... ale baby niedfługo poczynie, już się nie mogę doczekać .... tymczasem czstuję się Twoją urodziwą Babą:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPalmy poświęcone! Po babce marmurkowej nie ma śladu, ale już w misce rośnie baba drożdzowa. Jak urośnie, jak się upiecze, oczywiście dam znać. Sylwia.
OdpowiedzUsuńTo czekam i już zapowiadam kolejną. Cytrynową. Przepyszną!
UsuńBaby upieczone! Ciasto piekłam w jednej dużej foremce i dwóch malutkich, duża w piekarniku siedziała dłużej. Wszystkie pięknie wyrosły. Moja duża baba tak urosła :)) ( poprostu dałam trochę za dużo ciasta), że jak ją wyjełam z foremki i położyłam na stole, to śmiesznie sobie krzywo stoi :)) Małą babkę już próbowałam, jeszcze bez lukru, jest pyszna i puchata i fajna ta nuta cytrnowa. Do lukru dawałam nie raz sok z cytryny, ale do ciasta drożdzowego nigdy nie dawałam skórki cytrynowej, fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńCzekam na przepis na cytrynową!!! ( strach będzie niedługo stanąć na wagę :)) Sylwia.
Super babka
OdpowiedzUsuń