To nie jest zdjęcie pozowane:)
To jest próba zrobienia przeze mnie zdjęcia
i przyłapanie małej rączki na podkradaniu:)
I nie myślcie, że ta muffinka została na miejscu...
O nie!:)
Muffinka została pochłonięta w ekspresowym tempie (zresztą nie była pierwszą pochłoniętą :))
Upieczecie, to sami zobaczycie jak ciężko robi się tym muffinkom zdjęcia, jeśli nie jest się w domu samemu!
Składniki (12 sztuk):
- 220 g mąki pszennej
- 50 g roztopionego i ostudzonego masła
- 2 jajka
- 150 ml mleka
- 100 g cukru
- szczypta soli
- 0,5 łyżeczki sody
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0,5 szklanki orzechów włoskich (niezbyt drobno posiekanych)
Wszystkie składniki wymieszać ze sobą (łyżką) lub bardzo krótko mikserem. Orzechy dodać na końcu. Ciasto przełożyć do foremek i piec 20 minut w 180 stopniach.
Wszystkie muffinki mają, to do siebie, że za szybko znikają :)
OdpowiedzUsuńAvelina - no właśnie:), a te już szczególnie:)
UsuńTez mam "problemy" z taka raczka ;) pozujaca do zdjecia. Muffinki wygladaj przepysznie :)
OdpowiedzUsuńKarto_flana - wiele już zdjęć ta rączka popsuła/uświetniła:)
Usuńpsotne rączki ;) Fajne muffinki!
OdpowiedzUsuńInka - dziękuję:)
UsuńAle za to zdjęcie super przez tą rączkę:)
OdpowiedzUsuńU mnie większe rączki poza kadrem biorą po dwie muffinki na raz...
Urszula - u mnie wiesze robią tak samo:)
UsuńFajne zdjęcie z rączką:)
OdpowiedzUsuńWidać ,że muffinki smakowały,a to najważniejsze. :) No i dodatkowo są po prostu urocze.:)
Majana - były bardzo orzechowe, a właścicielka rączki lubi orzechy:)
UsuńNa pewno by mi smakowały! Pewnie będą za mną chodzić i zrobię :D
OdpowiedzUsuńOla - za mną już chodzą po niecałej dobie żeby je zrobić ponownie:)
Usuńehhh tez mam takiego podjadacza.próba zrobienia zdjęcia zazwyczaj kończy sie tak jak u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńOlcia - ale tak do końca to na to nie narzekamy, prawda?;)
UsuńA najmłodsza też podkradała?
OdpowiedzUsuńKabamaiga - trudno w to uwierzyć (jeszcze nie ma 4 m-cy), ale próbowała, bo jest na etapie łapania wszystkiego w zasięgu rąk:)
UsuńSłodkie zdjęcia:)A muffinki muszą być pyszne:)
OdpowiedzUsuńSzalonapatelnia - oj były:)
UsuńOrzechowe muffinki muszą być przepyszne ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAgnieszka - zgadza się:)
UsuńWczoraj zostałam bezwzględna fanka muffinek czekoladowych,a tu juz kuszą nowe-z moimi ulubionymi orzeszkami:)
OdpowiedzUsuńPucinka21 - to teraz musisz bezwzględnie wypróbować orzechowe:)
UsuńMmmm. Gdybym miała w pobliżu takie muffinki, to nie tylko ta mała rączka by je podkradała :))
OdpowiedzUsuńEvitaa - ja się przyznaję, że też miałam spory udział w ich zniknięciu:)
UsuńDzięi tym rączkom to zdjecie ma swój charakter - jest przepiękne:) ..... a skoro małe łapki tak chętnie je chwytały, a buźka zajadała to to najlepsza rekomendacja dla muffinek:) pozdraiwam
OdpowiedzUsuńJola - trzeba przyznać, że mam już sporo takich przepięknych zdjęć:)
UsuńMmm, pychota :)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno muffinek nie piekłam... Koniecznie muszę nadrobić! :)