Szarlotka II

Przepisów na szarlotki na blogu jest już sporo, ponieważ to jedno z naszych ulubionych ciast. 
Do tej pory szarlotki szerokim łukiem omijała najmłodsza córka. W przypadku tego ciasta przełamała się i ... zjadła najwięcej z całej rodziny. 
Z ręką na sercu, ta szarlotka jest jedną z lepszych jakie jadłam. 
Ta szarlotka jest bardzo klasyczna, delikatną kwaśność jabłek idealnie przełamuje warstwa bezy (nie jest to sztywna beza, raczej miękka pianka). 

Składniki (blacha 33 cm x 23 cm):

Jabłka:

• 3 kg jabłek szara reneta
• 1/4 szklanki cukru
• 1 płaska łyżeczka cynamonu

Ciasto:

• 3 szklanki mąki
• 250 g masła (zimnego i posiekanego)
• 4 duże jajka
• 1/2 szklanki cukru + 1/3 szklanki cukru
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• cukier puder do oprószenia po wierzchu

Z mąki, 1/2 szklanki cukru, 1 całego jajka, masła i 3 żółtek oraz proszku do pieczenia zagnieść ciasto. Podzielić je na 2 części i umieścić w lodówce na ok. 30 minut. Jabłka obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Dodać cukier (1/4 szklanki) oraz cynamon i przez kilka minut podprażyć na mały ogniu. Białka ubić na sztywno z 1/3 szklanki cukru. 

Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia lub wysmarować masłem.  Ciasto rozwałkować i wyłożyć nim spód blaszki (najlepiej przenosić ciasto zawijając je na wałek i rozwijając nad blaszką). Wyłożyć jabłka (mogą być ciepłe), a na nie pianę z białek. Na wierzchu ułożyć drugą część ciasta i nakłuć je widelcem. 

Szarlotkę wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piec ok. 45 minut. Podawać oprószoną cukrem pudrem.