09:56

Calvin i Hobbes. Dni są po prostu za krótkie.

Kto z Was zna Calvina i Hobbes'a - Bill'a Watterson'a? Jeśli nie, to nigdy nie jest za późno, żeby się poznać. Jest jednak jeden warunek. Trzeba lubić komiksy. Chociaż, właściwie nie, na polubienie komiksów też nigdy nie jest za późno. Trzeba mieć poczucie humoru. No, ale przecież każdy je posiada. 
Calvin i Hobbes (w polskich tłumaczeniach występujący czasem jako Celsjusz, Hops czy Mrożek) pierwotnie ukazywali się jako bohaterowie komiksów w wielu gazetach na całym świecie. Calvin ma 6 lat, a jego najlepszym przyjacielem jest pluszowy tygrys Hobbes (imiona od Jana Kalwina i Thomasa Hobbesa). Tygrys ożywa tylko w wyobraźni chłopca, pozostali postrzegają go nadal jako pluszową zabawkę. Calvin dorosłość postrzega na swój sposób (moim zdaniem nie na umysł 6 latka, ale to drobny szczegół :)), zresztą o tym za chwilę. 
Kiedy zasiadłam sobie w fotelu (co mi się niezmiernie rzadko zdarza) odpłynęłam. Podstawowym atutem tego akurat komiksu jest to, że składa się on z pojedynczych pasków (czasem nieco dłuższych, ale góra na jedną stronę), jeśli więc odrywają Cię komunikaty "pić", "siusiu" i "gdzie jest moja lalka" oraz "buuu jest mokle, bo mi się lozlało" to nie ma stresu, bo przerywać lekturę można szybko i równie szybko do niej powracać. 
Mąż zrobił mi herbatę i pomimo rozlicznych przeszkód, wpadłam w lekki stan relaksu. Wybuchałam sobie co chwilę mniejszymi lub większymi parsknięciami śmiechu. Ale, że wszystko co dobre się kończy, pralka skończyła prać i pognałam wieszać pranie. 
Jakież było moje zdziwienie, gdy po jakimś czasie usłyszałam dobiegający z mojego fotela i znad mojej książki chichot (czasem całkiem donośny), mojego dziesięcioletniego syna. 


Skończyłam wieszać pranie i czym prędzej zaczęłam go wypytywać, czy mu się podoba i co go śmieszy. I wiecie co?


W tej chwili mocno do mnie dotarło, że jestem matką i ile mam lat. Że nie jestem już Calvinem, a bardziej jego mamą lub tatą. Ja i mój syn. Oboje śmialiśmy się z tych samych żartów. Tyle tylko, że on zaśmiewał się z przeciwległego bieguna. 
Mój hit :)

Żeby nie było, to czasem stwierdzaliśmy, że najbliżej nam do poglądów Tygrysa Hobbes'a :)
Jakbym widziała mojego syna nad talerzem z brokułami :)

Książkę oboje oceniamy wysoko. Jest świetna, relaksuje i można do niej wracać w każdej chwili i choćby tylko na 2-3 minutki. Komiksowy poprawiacz nastroju. 
Polecamy dla wieku - 10 + 



6 komentarzy:

  1. Ale na szczęście wystarcza ich na piękne lektury!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amber - jak mawiają, dla chcącego nic trudnego :)

      Usuń
  2. Już mi się podoba,ostatnio mam mało czasu na lekturę i bardzo spodobały mi się zamieszczone historyjki:) Muszę nabyć choć jedną część dla siebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pucinka21 - polecam, bo to świetna lektura na brak czasu :)

      Usuń
  3. czytam sobie Aniu książki które polecasz w poszukiwaniu inspiracji dla dzieci i ta mnie zachwyciła - na pewno ją kupię, choć na półkę "Książki dla dzieci na przyszłość" bo moja Lila dopiero 6l. Albo wiem, kupię ja dla siebie :)
    DZięki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dorota - kup ją póki co dla siebie, ale nie daję Ci gwarancji, że np. mąż nie przeniesie jej na swoją półkę :D

    OdpowiedzUsuń