Wraz z Aleksandrą z Moja Toskania zapraszamy Was dzisiaj na typowy toskański słodycz - ryżowe kulki.
Przygotowuje się je podczas karnawału oraz 19 marca, w dzień św. Józefa (dlatego zwane są też frittelle di San Giuseppe).
W związku z tym, iż słodkie i smażone, są też idealne na nasz Tłusty Czwartek:)
Przepis pochodzi z książki Aleksandry "Smaki Toskanii".
Składniki:
Przygotowuje się je podczas karnawału oraz 19 marca, w dzień św. Józefa (dlatego zwane są też frittelle di San Giuseppe).
W związku z tym, iż słodkie i smażone, są też idealne na nasz Tłusty Czwartek:)
Przepis pochodzi z książki Aleksandry "Smaki Toskanii".
Składniki:
- 150 g ryżu
- 0,5 l mleka
- 2 żółtka
- 50 g cukru (dałam 25 i moim zdaniem wystarczy)
- 20 g miękkiego masła
- skórka starta z 1 cytryny (dałam nieco mniej)
- 3 łyżki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- oliwa do smażenia (można również na oleju, ale polecam usmażyć na oliwie)
- cukier puder do posypania
Do mleka wsypać ryż i gotować na małym ogniu do miękkości (aż mleko całkiem odparuje). Ostudzić.
Dodać pozostałe składniki i dokładnie wymieszać.
Przy pomocy małej łyżeczki formować kulki i smażyć na oliwie/oleju aż nabiorą złotego koloru. Usmażone kulki kłaść na papierowym ręczniku. Jeszcze ciepłe posypywać cukrem pudrem i zajadać:)
Moje kulki nie do końca miały kulisty kształt, ale w smaku były wyborne:)
Od samego rana takie wpisy oznaczaja szybkie skierowanie sie do kuchni, baru lub cukierni. Kuleczki wyszly wysmienicie! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAleksandra - nie wyszły tak piękne jak u Ciebie, ale były przepyszne:)
UsuńZ podobnych składników piekłam kiedyś ciasto ryżowe. To musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńEvitaa - o dziwo, mimo iż smażone, były lekkie:)
Usuń