08:14

Lody owocowo-śmietankowe (nektarynkowe)


Wczoraj spełniałam kulinarne zachcianki Olka, a menu trzeba przyznać było dość oryginalne. Na wstępie odmówiłam lepienia ruskich pierogów:) Może nie tyle odmówiłam co przesunęłam w czasie:) W każdym razie (mimo upału za oknem) ugotowałam zgodnie z zamówieniem: wielki gar krupniku (spotkał się również z żywym zainteresowaniem pozostałych członków rodziny). Coś jest w upałach, że chce się takiego prostego jedzenia - nawet ciepłego:) Na drugie danie 8 latek zażyczył sobie czegoś z kurkami. Zrobiłam więc makaron z sosem śmietanowo-kurkowym. A na deser już sama z siebie zaproponowałam jakieś lody owocowe. I tu młody mnie zaskoczył, bo zaproponował nektarynki... Zrobiłam:) Nie jadłam wcześniej lodów nektarynkowych, ale przyznaję, że pomysł był niezły. 
Dziś więc dla ochłody zapraszam na lody:) Na krupnik też przyjdzie czas...w jakiś chłodniejszy dzień:) A nektarynki w tym przepisie możecie oczywiście zastąpić również innymi owocami. 



Składniki:

  • 3 duże dojrzałe nektarynki
  • 330 g śmietanki 30 %
  • cukier puder do smaku (u mnie 5 łyżek)
Schłodzoną śmietankę ubić na wysokich obrotach na sztywno i pod koniec ubijania dodać cukier puder (na początek 3-4 łyżki). 
Nektarynki obrać ze skórki, wyrzucić pestkę i zmiksować na papkę (przy użyciu blendera). Mus nektarynkowy wymieszać z ubitą śmietaną. Ewentualnie dosłodzić do smaku.
Pomysłodawca:) od razu zjadł dwa:)
Część lodów zamroziłam w foremkach (takich z Ikea), a pozostałe w plastikowym pojemniku (te w pojemniku dobrze jest w trakcie mrożenia co jakiś czas przemieszać). Zamrażały się około 5 godzin. 

Z moim przepisem dołączam do akcji Morelkowo-Brzoskwiniowo 4.



18 komentarzy:

  1. Jak to młody pomysłodawca (a raczej jego zachcianka) może być kulinarną inspiracją :). Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Evitaa - a u nas tak często bywa, że się komuś coś zamarzy a ja próbuję to zrealizować:)

      Usuń
  2. lodów z nektaryn jeszcze nie próbowałam, a zapowiadają się smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne te lody! Rewleacja po prostu! I w dodatku nektarynkowe!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. nektarynkowe lody - brzmi fantastycznie! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maugustyna - również pozdrawiam:) i polecam lody dla ochłody:)

      Usuń
  5. Zaskoczyłaś mnie tymi Olkowymi zachciankami. Krupnik rozumiem, nektarynkowe lody też. Ale kurki?
    No i oczywiście dziękuję Aniu za udział.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kabamaiga - cała przyjemność po mojej stronie:)A Olek jest wyjatkowo "grzybożerny":)

      Usuń
  6. caly zestaw jedzeniowy jak najbardziej mi odpowiada:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga - nam też odpowiadał:)Choć krupnik to zupa bardziej jesienno-zimowa:)

      Usuń
  7. Oj jak dawno nie jadlam krupniku... A takie fajne resztki kuraka pieczonego walaja sie po lodowce... w sam raz do zageszczenia takiej mocno warzywnej, pelnej kaszy, aromatycznej... mmmm... rozmarzylam sie...
    A lody wygladaja cudnie! :) U nas nareszcie lato, wiec sie przyda jakis nowy pomysl na ochlode :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia1977 - krupnik zajadali przez dwa dni. Olek zjadł taką ilość, że aż się o niego obawiałam:)

      Usuń
  8. Aniu,
    naprawdę przepyszne lody!
    Takie letnie,sezonowe.

    Pięknego imieninowego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale ciekawe lody! Chętnie też bym zjadła ze dwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majana - nasze dotrwały do poranka dnia następnego i zniknęły ekspresowo:)

      Usuń