Kolejna propozycja w sam raz dla najmłodszych. Moje dzieci zajadają się tym daniem, ale nie gardzą nim również dorośli:)
Pulpeciki są bardzo wyraźne w smaku - zioła i czosnek to to co tygryski lubią najbardziej. A jeśli całość dodać do ukochanego makaronu to wychodzi danie idealne:)
Składniki (na 4 osobową rodzinę):
Pulpeciki są bardzo wyraźne w smaku - zioła i czosnek to to co tygryski lubią najbardziej. A jeśli całość dodać do ukochanego makaronu to wychodzi danie idealne:)
Składniki (na 4 osobową rodzinę):
- 500 g mięsa mielonego (u mnie wieprzowo-wołowe)
- 1 ząbek czosnku
- szczypta majeranku
- szczypta oregano
- liść laurowy
- sól, cukier
- pieprz czarny
- 5-6 łyżek kaszy manny (płaskich)
- 1 jajko
- 500 ml przecieru pomidorowego
- 100 ml śmietany 12%
- ulubiony makaron
- opcjonalnie parmezan
Mięso mielone wymieszać z jajkiem, kaszą manną oraz przyprawami i czosnkiem przeciśniętym przez praskę. Uformować małe kulki (najlepiej rękami zwilżonymi wodą). W garnku zagotować około 1 litra wody. Pulpeciki wrzucać do wrzątku (woda nie powinna mocno wrzeć) i gotować z dodatkiem soli oraz liści laurowego. Po 15 minutach odlać połowę wody i wlać przecier pomidorowy. Gotować jeszcze około 15 minut. Sos doprawić do smaku. Na koniec zabielić śmietaną. Podawać z ulubionym makaronem, posypany parmezanem. Smak pulpecików można również wzbogacić dodając do mięsa (surowego) 2 łyżki parmezanu.
Jak widać na załączonych fotografiach makaron z pulpecikami bardzo sprzyja treningowi samodzielności:)
A makaron Ewa uwielbia!!!:)
Z przepisem dołączam do akcji na blogu Pasta i Basta.
Pycha ! Mina Ewy mówi o wszystkim :)
OdpowiedzUsuńGrażyna - a ile ona tego zjadła:) Makaronu to pochłania olbrzymie ilości:)
UsuńUwielbiam to danie :D
OdpowiedzUsuńSlyvvia - ja też:) i to baaardzo:)
UsuńEwie bardzo...do twarzy z tym makaronem ;)
OdpowiedzUsuńZemifroczka - sos miała również na innych częściach ciała:)
UsuńMuszę je spróbować w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńOLAndia - z pewnością Twojej córeczce również posmakują:)
UsuńAniu uwielbiam takie pulpeciki z makaronem, mogłabym ej jeść codziennie:)
OdpowiedzUsuńJola - nie dziwię się, bo są przepyszne:)
UsuńNa początku,chcę podziękować autorce,za prowadzenie tego bloga kulinarnego.Tym bardziej cenne sa przepisy,kiedy sa one dla dzieci.Mam w domu 1,5 roczniaka z ogromnym apetytem i staram sie urozmaicać mu posiłki,sama przy tym korzystam ,bo uczcę sie gotować nowych rzeczy :).Tak ,tak uczę się i coraz bardziej sprawia mi to przyjemnośc,szczególnie kiedy dziecko zajada wszystko z talerze.Pomału zaczyna mi się tworzyć lista przysmaków dziecinnych :),które lubi.
OdpowiedzUsuńWiem,że mamy często maluchom robią własnie takie pulpeciki w sosie,jednak ja miałam ,,uraz,, do nich,a to dla tegi,że kiedych zachciało nam się zrobic takie z mięsa wołowego do sosu spagetti .I wyszły dziwne.Kupilismy gotowe kulki wołowe,doprawione z cebulką,nie jakies naszpikowane chemią,ale swieże,i pisało aby je zapiec a potem połaczyc z sosem pomidorowym.Niestety danie to nie było smaczne dla nikogo.Ja w ogóle nie przepadam za wołowiną,dla mnie mięso mielone wołowe jest ,,trotowate,,.
Ale się rozpisałam.A teraz do sedna.
Jako ,że przejadły nam sie kurczaki i sezonowe placuszki z owocami na 100 sposobów chciałam zrobic coś z mięsa mielonego wieprzowego :).I tak oto wyszukiwarka pokierowała mnie na ten wspaniały blog :),do tego przepisu.Już wczesniej ,,tu bywałam,, i znalazłam wiele ciekawych inspiracji :D.Dziś na obiad zapodam ów pulpeciki,jedyne co zrobiłam ,,inaczej,, to sos,bo wspomogłam się słoiczkowym,bez konserwantów z dodatkowym czosnkiem :) ale nie sądze aby był gorszy w smaku niz Pani autorki.Obiad zrobiony,czeka na podanie,az dziecko skończy drzemkę :).Muszę przyznać,że własnie ,,takiego smaku,, oczekiwałam od mięska i sosu :),i zdecydowanie na stałe pulpeciki wchodza do dziecinnego menu :).Połowę ugotowanych pulpecików zamroziłam,aby były na obiad dla dziecka za kilka dni,zresztą wyszło mi ich 40 sztuk wielkosci orzecha włoskiego :).Dziekuję za przepis,i życze kolejnych wspaniałych przepisów,ż których my mamy będziemy mogły korzystać .Pozdrawiam.
Niezmiernie miło mi czytać ten komentarz:) W takich chwilach czuję, że to co robię ma sens i jest dla kogoś przydatne! Jeśli chodzi o mięso wołowe to mam podobne doświadczenia. Czasem robimy z niego sos do spaghetti, ale na pulpeciki kompletnie się nie nadaje:) Polecam jeszcze mięso z indyka. Przy okazji bardzo dziękuję za przypomnienie tego dania:) Zrobię mojej rodzinie w następnym tygodniu:) Serdecznie pozdrawiam!
UsuńTo ja dziękuję :) i zapewniam,że zawsze po wypróbowaniu przepisu z Pani bloga , opiszę swoje ,,wrażenia,, :)).Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń