14:31

Ciasteczka Franklina

Znacie Franklina? To sympatyczny bohater kreskówki. Mam wrażenie, że ilekroć oglądam tę bajkę to moja ochota na zjedzenie ciasteczek rośnie - pomijając fakt, że prawdziwe ciasteczka Franklina są z muszkami. 
Moje dzieci też bardzo lubią kreskówkę o przygodach małego żółwika i oczywiście lubią też ciastka. 
Dlatego upiekliśmy wspólnie i wspólnie zajadamy:)
Przepis wypatrzyłam już dawno u Oli (lekko zmodyfikowałam). Same ciasteczka w środku są dość miękkie, według mnie mają lekko biszkoptowy posmak. Nie powiem Wam jakie są na drugi dzień, ponieważ nie ma szans żeby u nas przetrwały tyle czasu. Powiem tylko to co wiem na pewno: są pyszne!:)

Składniki: 

  • 2 szklanki mąki
  • 0,75 szklanki cukru
  • 120 g masła
  • 2 jajka
  • 1 szklanka czekolady (posiekanej niezbyt drobno mlecznej lub jak w naszym przypadku 2/3 szklanki czekolady i 1/3 szklanki posiekanych orzechów laskowych)

Do jajek dodać cukier, a później masło i ubić na puszystą masę. Dodać mąkę (wszystko można wymieszać przy pomocy miksera). Na koniec połączyć z czekoladą i orzechami przy pomocy łyżki. 


Ciasto wyłożyć łyżką na blachę wyłożoną papierem do pieczenia (nam wyszło 30 ciastek)
 i piec w 180 stopniach przez 15 minut. 




8 komentarzy:

  1. Uwielbiam ciastka-piec i zajadać:)Takie najlepsze byłyby wieczorem do kubka ciepłego mleka- dletego też właśnie trafiły na szczyt mojej listy"upiekę w pierwszej wolnej chwili":)Szkoda tylko,że nie mam takiej ślicznej pomocnicy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewunia coraz bardziej do Ciebie Aniu podobna! :-)
    A ciasteczka? Totalnie moja para kaloszy! Wrzucam do ulubionych I wyprobuje przy okazji:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ojej, uwielbiałam Franklina jako dzieciak! :D świetne ciasteczka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiamy ciasteczka Franklina:) .... ale nie robie ich za często, bo wówczas od puszki oderwać się nie mogę:). Buziaki Aniu

    OdpowiedzUsuń
  5. Franklina uwielbiał mój synek, kiedy był mały. Miał ksiązeczki i płyty z bajkami o Franklinie.
    Teraz ta bajka poszła juz w zapomnienie... :(
    A ciasteczka Wam wyszły świetne! Dobrze jednak ,że nie z muszkami jakie lubi Franklin ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda bardzo smakowicie :)
    Moja Siostra bardzo lubiła Franklina, jak była mała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wlasnie wczoraj zrobilam te ciasteczka! Sa wspaniale.( Zrobilam bez lackzosy) Ale mi wyszly jakos suchawe,wiec dodalam 1 jajko!. I klaplo. Naprawde-polecam. Poza tym
    .... Bardzo mi sie podoba wasza strona ! Video : -). Super!

    OdpowiedzUsuń